Ostatnie wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej" przez IBRiS, dotyczącego preferencji wyborczych, dały zaskakujący, ale i optymistyczny wynik. Nie chodzi nawet o wysoką frakcję zwolenników lokalnych bezpartyjnych komitetów. Najciekawsze jest to, że 51,5 proc. respondentów uznało obecną ofertę polityczną za niewystarczającą. Ten rezultat jest czerwoną kartką wyborców dla partyjnej wojny polsko-polskiej.
Niedługo zabrzmią medialne tuby, z których dowiemy się, jakież to cudowne programy mają partie polityczne dla samorządu. Ale powyższa czerwona kartka świadczy o tym, że naród już się tak łatwo nabrać nie da. Totalna opozycja przedstawi kolejną mutację antypisizmu, zaś PiS jeszcze jedną wersję walki z klientelizmem, tym razem na samorządowym poziomie. A więc dla Polaków będzie to następna, tym razem lokalna, wersja wojny polsko-polskiej. A Polacy są tą wojną zmęczeni. Na razie dają temu wyraz w sondażach, niedługo może i przy urnach wyborczych.