Bieżący etap rozwoju rosyjskiego systemu władzy cechuje jałowość programowa w sferze ekonomicznej, politycznej i ideowej. Pomimo wyczerpania się modelu rozwoju opartego na dochodach z handlu surowcami energetycznymi władze nie są gotowe na żadne kompleksowe reformy, zastępując je frazesami o innowacjach i modernizacji technologicznej. Jest ona nierealna, gdyż wymagałaby jednoczesnych przemian politycznych.
Słabnący arbiter
Tymczasem priorytetem dla Kremla pozostaje konserwacja reżimu autorytarnego kosztem rozwoju, oznaczająca dalsze dławienie swobód obywatelskich oraz zacieśnianie kontroli nad elitą rządzącą. Władze poszukują legitymizacji dzięki negatywnym hasłom propagandowym, odwołującym się do globalnej konfrontacji wielkomocarstwowej, wizerunku Rosji jako oblężonej twierdzy oraz polityki historycznej opartej na wzorcach sowieckich.
Pomimo pozorów pełnej centralizacji władzy i kontroli nad systemem generuje on wyzwania, z jakimi Kreml będzie musiał się zmierzyć w trakcie kolejnej kadencji Putina. W sferze polityki wewnętrznej wyzwania te będą związane z nastrojami w elicie rządzącej oraz z możliwym dalszym wzrostem niezadowolenia społecznego wynikającego z pogarszania się poziomu życia ludności. W sferze polityki zagranicznej wyzwanie stanowi przede wszystkim eskalacja napięć z w relacjach z USA oraz długofalowe koszty sankcji gospodarczych, z jakimi zmaga się Rosja.
W rosyjskiej elicie rządzącej zaostrza się walka o wpływy i aktywa. Narastają też napięcia, wywołane zarówno kurczeniem się zasobów do podziału, jak i niepewnością co do obowiązujących nieformalnych reguł gry, określających granice dopuszczalnych zachowań przedstawicieli władzy. Coraz częściej padają oni ofiarą „walki z korupcją", w której struktury siłowe stanowią zarówno narzędzie Kremla służące do dyscyplinowania elity, jak i narzędzie porachunków polityczno-biznesowych. Efektem jest spadek poczucia bezpieczeństwa członków elity i zaburzenie kruchej równowagi w układzie sił między okołokremlowskimi grupami interesu.
Ślepnące państwo
Putin w coraz mniejszym stopniu zdaje się angażować w utrzymywanie równowagi między frakcjami. W dłuższej perspektywie stawia to pod znakiem zapytania jego efektywność jako arbitra stabilizującego system.