Aktualizacja: 19.08.2019 23:31 Publikacja: 19.08.2019 19:43
Jerzy Surdykowski
Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik
Wszyscy teraz paplają o LGBT. Począwszy od arcybiskupa Jędraszewskiego i ojca Rydzyka, o których pisać nie warto (na pochyłe drzewo nawet koza wejdzie), a skończywszy na europośle Biedroniu i zawziętych aktywistkach z tamtych stron (ten sam powód). Zdecydowana większość uczestników dialogu, który już dawno stał się krzykliwą pyskówką, nie wie, że przestała bronić czyichkolwiek praw, a tylko bez zrozumienia obtłukuje jeden z najtrudniejszych, dalekich od rozstrzygnięcia problemów społecznych i moralnych naszych czasów. Być może niektórzy nawet pojmują, ale – jako uwikłani w politykę i przez to uwiązani u swojej budy – muszą ostro obszczekiwać każdego, kto się zbliży.
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas