Aktualizacja: 20.05.2018 21:00 Publikacja: 20.05.2018 21:00
Foto: Bloomberg
W 2018 r. ceny paliw znów oszalały: w niespełna dwa miesiące skoczyły o 11–12 proc., przebijając psychologiczną barierę 5 zł za litr. Do owych 5,40 coraz bliżej. Tabloidy już wzywają szefa PiS do walki z drożyzną, a politycy PO walą w PiS na Twitterze, twierdząc, że droga benzyna to wina rządu. Jeszcze chwila a zażądają obniżki akcyzy od paliw. Tak samo jak prezes PiS w 2011 r.
Sęk w tym, że tak jak wtedy, tak i teraz rządzący mają mały wpływ na paliwową drożyznę. Owszem, mogą naciskać na państwowe firmy, by te odjęły sobie od ust część marży i łagodziły przez chwilę nastroje ceną 4,99 zł. Ale długo tak nie pociągną, bo to jak walka z tsunami za pomocą pompy strażackiej. Zbyt wielkie siły działają na światowych rynkach.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas