Rośnie udział osiedlowych sklepów sieciowych w rynku, miejsca ustępują już tylko dyskontom. Po części tłumaczone jest to tym, że wolno im handlować w niedzielę. Czy w ostrej walce konkurencyjnej pomiędzy różnymi typami sklepów ma jeszcze znaczenie jakość obsługi klienta?
Oczywiście, ludzie wolą chodzić do sklepów z miłą obsługą niż z niemiłą. Ale wciąż jest to tylko jeden z elementów, które wpływają na wybór sklepu. Bo dla jednych najważniejsze mogą być ceny, a dla innych dostępność produktów czy niewielka odległość od domu. I też nie jest prawdą, że w sklepikach osiedlowych ta obsługa jest zdecydowanie bardziej miła niż w dużych sklepach. To dlatego, że supermarkety często organizują szkolenia, gdzie przekazują pracownikom pewne standardy obsługi.
Są miejsca, gdzie jednak ta obsługa klienta będzie odgrywała główną rolę?
Sklep jest bardzo często traktowany funkcjonalnie, dlatego rola obsługi jest tu zdecydowanie mniejsza niż w miejscach usługowych, takich jak np. restauracje. Restauracje to miejsca, gdzie w jakimś sensie człowiek ma się też zrelaksować, idzie tam dla przyjemności. Niemiła obsługa może tę przyjemność jedzenia popsuć.
Czym może nas zrazić do siebie sprzedawca?