NBP w awangardzie feminizmu

O ile szef banku centralnego jest wynagradzany gorzej niż na rynku, o tyle dyrektorki z jego najbliższego otoczenia mają już bardzo konkurencyjne stawki. Choć nie robią one dużego wrażenia w porównaniu z płacami w biznesie.

Aktualizacja: 27.02.2019 21:19 Publikacja: 27.02.2019 21:00

NBP w awangardzie feminizmu

Foto: Bloomberg

Już za kilka dni, 8 marca – w Dzień Kobiet, będzie świetna okazja, by przypomnieć, że Polska jest wśród państw z najniższą w Europie luką płacową między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn. Opublikowane w środę dane o zarobkach menedżerów Narodowego Banku Polskiego w 2018 r. dowodzą, że niemałą zasługę w obniżaniu tej luki płacowej ma właśnie NBP. Komentowane od kilku tygodni w mediach wynagrodzenia dyrektorek departamentu komunikacji i promocji oraz gabinetu prezesa rzeczywiście należą do najwyższych w banku centralnym, niewiele ustępując zarobkom szefa. Z zarobkami rzędu 49,5 tys. zł miesięcznie szefowa komunikacji i promocji, najlepiej wynagradzany w ub. roku dyrektor departamentu NBP, przewyższa przeciętne wynagrodzenie dyrektora departamentu (medianę) w tym banku o ponad 12,5 tys. zł.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Opinie Ekonomiczne
Jak zaprząc oszczędności do pracy na rzecz konkurencyjnej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Opinie Ekonomiczne
Czy leci z nami pilot? Apel do premiera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku