[b]Rz: Przyjechał Pan do Polski, żeby rozmawiać o potencjalnych przejęciach innych firm z branży?[/b]
Bogsch: Dość często bywam w Polsce, bo jest to dla nas strategiczny rynek. Tym razem przyjechałem w związku ze zmianą nazwy naszych zakładów Polfa Grodzisk na Gedeon Richter Polska. Takie zmiany przeprowadzamy we wszystkich zakładach grupy, przydzielamy im też określone specjalizacje. Polfa Grodzisk ma szansę zająć istotną pozycję w naszym eksporcie, będzie też funkcjonował tutaj dział badań i rozwoju. Przejęcia nie wchodzą na razie w grę, planujemy rozwijać się organicznie.
[b]Nie myślicie o akwizycjach, bo zniechęciły was negatywne doświadczenia z Polpharmą? [/b]
Nie. Transakcja z Polpharmą miała być raczej rodzajem fuzji, z której miały czerpać obie firmy. Niemniej, muszę stwierdzić, że Polpharma, odstępując od umowy z nami, straciła swoją historyczną szansę. Bo choć fuzja dałaby korzyści obu firmom, dla Polpharmy oznaczałaby więcej pozytywnych efektów niż dla nas. Dla Gedeon Richter była to ciekawa możliwość rozwoju, ale nie kwestia życia lub śmierci.
[b]Czy wie Pan już, jakie powody skłoniły Jerzego Staraka, głównego właściciela Polpharmy, do odstąpienia od umowy? [/b]