I choć nadal możemy się szczycić, że mamy się rozwijać najszybciej w Unii, to już nie samodzielnie
Jeśli szacunki Komisji Europejskiej się potwierdzą, w tym roku zostaniemy pod względem tempa wzrostu produktu krajowego brutto dogonieni przez niemiecką gospodarkę. Warto przypomnieć, że w poprzedniej edycji prognoz byliśmy jeszcze samodzielnymi liderem. Dopiero w przyszłym roku mieliśmy zostać doścignięci przez Słowaków.
Można uznać, że nie jest ważne, czy nasza gospodarka będzie się rozwijała w tempie 3,4 proc. czy 3,0 proc., jak prognozuje nasz rząd.
Ważne, że wciąż się rozwijamy, a prognozy są coraz lepsze. Ale poniedziałkowe doniesienia z Brukseli pokazują wyraźnie, że inni nas gonią.
Symptomatyczne jest też to, że w poniedziałek nikt w Warszawie nie zorganizował żadnej konferencji prasowej i nie używał mapy Europy, zaznaczając nasz kraj na zielono. Cała Unia rozwija się bowiem coraz szybciej i wszyscy chcą zapomnieć o kryzysowych czasach.