Paweł Czuryło: Wszyscy trzymają kciuki za Niemcy

W poniedziałek najnowsze prognozy gospodarcze ogłosiła Bruksela

Publikacja: 13.09.2010 21:06

I choć nadal możemy się szczycić, że mamy się rozwijać najszybciej w Unii, to już nie samodzielnie

Jeśli szacunki Komisji Europejskiej się potwierdzą, w tym roku zostaniemy pod względem tempa wzrostu produktu krajowego brutto dogonieni przez niemiecką gospodarkę. Warto przypomnieć, że w poprzedniej edycji prognoz byliśmy jeszcze samodzielnymi liderem. Dopiero w przyszłym roku mieliśmy zostać doścignięci przez Słowaków.

Można uznać, że nie jest ważne, czy nasza gospodarka będzie się rozwijała w tempie 3,4 proc.  czy 3,0 proc., jak prognozuje nasz rząd.

Ważne, że wciąż się rozwijamy, a prognozy są coraz lepsze. Ale poniedziałkowe doniesienia z Brukseli pokazują wyraźnie, że inni nas gonią.

Symptomatyczne jest też to, że w poniedziałek nikt w Warszawie nie zorganizował żadnej konferencji prasowej i nie używał mapy Europy, zaznaczając nasz kraj na zielono. Cała Unia rozwija się bowiem coraz szybciej i wszyscy chcą zapomnieć o kryzysowych czasach.

Oczywiście istnieje ryzyko, że po chwilowym ożywieniu gospodarka znów bardzo zwolni.

Na razie jednak wydaje się, że wszyscy trzymają kciuki za to, by w tarapaty nie popadła znów gospodarka naszych zachodnich sąsiadów. Musimy więc czynić to i my, bo przecież ponad 20 proc. sprzedawanych za granicę przez nasze firmy towarów trafia właśnie za Odrę.

Oczywiście dobrze jest móc być porównywanym do Niemiec, jeśli chodzi o tempo rozwoju gospodarki. Oby jeszcze tylko nasz rząd tak jak gabinet Angeli Merkel zdecydował się na program oszczędności. Oczywiście nie musimy ograniczyć wydatków o 80 mld euro, jak zrobił to Berlin. Ale wciąż czekamy na polski pakiet oszczędności. Gospodarka by na tym skorzystała.

I choć nadal możemy się szczycić, że mamy się rozwijać najszybciej w Unii, to już nie samodzielnie

Jeśli szacunki Komisji Europejskiej się potwierdzą, w tym roku zostaniemy pod względem tempa wzrostu produktu krajowego brutto dogonieni przez niemiecką gospodarkę. Warto przypomnieć, że w poprzedniej edycji prognoz byliśmy jeszcze samodzielnymi liderem. Dopiero w przyszłym roku mieliśmy zostać doścignięci przez Słowaków.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację