[b]Rz: Pewnie ma pan sporą satysfakcję, że firma, którą pan współtworzył 19 lat temu, warta jest dziś ponad 1 mld zł?[/b]
Wiesław Rozłucki: Oczywiście, tylko żałuję, że nie mam w tym finansowego udziału. 20 lat temu nie było chętnych na wyłożenie pieniędzy. Skarb Państwa wydał w dzisiejszych złotych 10 – 11 mln.
[b]Ale teraz może się pan finansowo zaangażować w prywatyzację giełdy, bo właśnie ruszyły zapisy na akcje. Myśli pan, że to będzie dobra inwestycja?[/b]
Sądzę, że należy kupić akcje warszawskiej giełdy. W dłuższym terminie powinny dać zarobić, bo dotychczas tak było, więc dlaczego nagle miałoby się to zmienić.
Chciałbym też nieśmiało zaakcentować w pewnym sensie obywatelsko-inwestorski obowiązek zainwestowania w akcje firmy, dzięki której sporo osób zarobiło pieniądze.