Reklama

Inteko podejrzane, Przeszukanie w fimie Baturiny

Przeszukujący siedzibę Inteko śledczy z ministerstwa spraw wewnętrznych Rosji ogłosili, że znaleźli zagrabione z Banku Moskwy 12,9 mld rubli (450 mln dol.) na osobistym koncie właścicielki firmy - Jeleny Baturiny żony byłego mera Moskwy Jurija Łużkowa

Aktualizacja: 17.02.2011 13:33 Publikacja: 17.02.2011 12:20

Inteko podejrzane, Przeszukanie w fimie Baturiny

Foto: ROL

Baturina przebywa w Londynie z rodziną. Jej adwokat Aleksandr Asnis przekazał agencji Interfaks, że nie dysponuje dowodami potwierdzającymi dokonanie przelewu pieniędzy ukradzionych z Banku Moskwy na osobiste konto miliarderki.

Przeszukanie w firmie Inteko miało związek ze sprawą malwersacji w Banku Moskwy, kontrolowanym do niedawna przez władze rosyjskiej stolicy.

Dochodzenie zostało wszczęte w końcu 2010 r. z doniesienia nowych władz Moskwy. Chodzi o kredyt 12,7 mld rubli (430 mln dol.), który bank wydał firmie Premier Estate w 2009 r. (za rządów Łużkowa).

Część pieniędzy trafić miała na prywatne konta pracowników banku. Przed wydaniem kredytu, bank przeprowadził dodatkową emisję akcji, za którą zapłacił moskiewski samorząd.

Wg portalu Rosbalt pieniądze z emisji zostały przekazane firmie żony mera czyli Inteko jako opłaty za ziemię pod Moskwą. Od kiedy prezydent zdymisjonował Jurija Łużkowa kwestią czasu pozostaje wyjście na jaw licznych przekrętów, w których według mediów, miała brać udział rodzina mera.

Reklama
Reklama

Deweloperski biznes Jeleny Baturiny (majątek szacowany przez magazyn Finans na 1,1, mld dol.) kwitł właśnie w Moskwie przez lata rządów męża. Jej firma wygrywała najlepsze przetargi. Baturina na początku roku wyleciała z córkami do Londynu, gdzie ma liczne nieruchomości i specjalną wizę dla dużych inwestorów. W tym miesiącu dołączył do niej Łużkow.

Baturina skomentowała przeszukanie siedziby firmy, nazywając je „zamówieniem i naciskiem na Inteko”. Wcześniej wytoczyła nowym władzom Moskwy szereg procesów.

Baturina przebywa w Londynie z rodziną. Jej adwokat Aleksandr Asnis przekazał agencji Interfaks, że nie dysponuje dowodami potwierdzającymi dokonanie przelewu pieniędzy ukradzionych z Banku Moskwy na osobiste konto miliarderki.

Przeszukanie w firmie Inteko miało związek ze sprawą malwersacji w Banku Moskwy, kontrolowanym do niedawna przez władze rosyjskiej stolicy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Nowy gatunek poznawczy. Zaufanie w epoce agentów AI
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Krócej znaczy drożej. Pilotaż skróconego czasu pracy to ukryta podwyżka w urzędach
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Niepewność, która uderza w nas wszystkich
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Budżetowa hulaj dusza, ale piekło jest
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama