Jak podał w czwartek GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych były w grudniu o 1 proc. niższe niż rok wcześniej wobec spadku o 0,6 proc. w listopadzie. Rekordowo niska była też inflacja w całym 2014 r. (wyniosła zero proc., czyli najmniej od 1972 r.).
Dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów, średni poziom cen także się nie zmienił w 2014 r. w porównaniu z 2013. Patrząc z punktu widzenia waloryzacji świadczeń, nie jest to dla nich zbyt dobra informacja. Ale jednocześnie trzeba podkreślić, że wzrost emerytur, a także wynagrodzeń dla pozostałych gospodarstw domowych, w całości się przekłada na wzrost siły nabywczej naszych portfeli.
Na spadek cen w grudniu przede wszystkim miały wpływ obniżki na stacjach benzynowych czy utrzymujący się trend taniejącej żywności (choć w grudniu zwykle ona drożeje) oraz odzieży i obuwia. Ceny energii – ważny wydatek w koszyku gospodarstw domowych – utrzymują się na stabilnym poziomie.
– Taki zestaw wskazuje, że absolutnie nie widać odwracania się trendów dezinflacyjnych. Najniższe odczyty inflacji dopiero przed nami – w pierwszym kwartale ceny spadną o ok. 1,5 proc. – uważa Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku.
– Prognozujemy, że ceny ropy naftowej utrzymają się na obecnym poziomie do połowy 2015 r., następnie mogą wzrosnąć o ok. 10 dolarów za baryłkę – wylicza Wojciech Matysiak, ekonomista banku Pekao. – Przy takim scenariuszu, deflacja w Polsce utrzyma się do lipca tego roku – dodaje.