Reklama

Za droższy prąd dla firm zapłacimy wszyscy

Kiedy będzie taniej? Już było – to stare powiedzenie znajduje teraz zastosowanie do cen energii dla przedsiębiorstw.

Publikacja: 09.02.2015 21:00

Krzysztof Adam Kowalczyk

Krzysztof Adam Kowalczyk

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

Dostawcy, prześcigający się dotychczas w różnego rodzaju rabatach i obniżkach, jak na komendę zmieniają front. I podnoszą stawki o 15–20 proc.

Powód podwyżek jest klarowny: nie dość, że energetyka musi znaleźć grube miliardy na wymianę wiekowych bloków węglowych, to jeszcze rządzący widzą w niej bogatego sponsora dla plajtującego górnictwa węgla kamiennego. A że konkurencja na zdominowanym przez państwowe kolosy rynku jest iluzoryczna, pewne jest, że na oba te gigantyczne wydatki zrzucą się nabywcy prądu. Na początek firmy, a potem także szeregowi Kowalscy.

Na razie Kowalscy z przyczyn politycznych chronieni są przed skokiem cen energii. Nie powinni jednak być spokojni – z przynajmniej dwóch powodów.

Po pierwsze, przedsiębiorstwa zmuszone płacić więcej za prąd, przerzucą ten koszt na handel odbierający ich wyroby. A ten w ostatecznym rozrachunku – na konsumentów. Producenci nie mają zbyt wielkiego manewru i nie bardzo mogą wziąć tego kosztu na siebie, skoro ceny ich produkcji sprzedanej spadają od dwóch lat.

Po drugie, wzrost cen prądu – a zanosi się, że to dopiero początek – będzie w długiej perspektywie zjawiskiem bardzo niekorzystnym dla całej polskiej gospodarki. Bo droga energia to utrata konkurencyjności przez przemysł, to zamykanie fabryk i odpływ tysięcy miejsc pracy do krajów, gdzie można produkować taniej. Nie dość, że Kowalski będzie musiał płacić więcej za energię, to pewnie straci pracę.

Reklama
Reklama

Sektor usług nie jest w stanie stworzyć tylu i tak stabilnych miejsc pracy jak przemysł. Właśnie dlatego cały świat zachodni mówi o potrzebie reindustrializacji. Z drogą energią reindustrializację w Polsce będziemy mogli między bajki włożyć. Bo sama tania siła robocza nie będzie wystarczającą przewagą konkurencyjną.

Opinie Ekonomiczne
Jacek Bartkiewicz: Listy zastawne to potężny impuls dla całej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Optymalna wielkość rządu
Opinie Ekonomiczne
Dekada realizacji Agendy 2030 w UE. Analiza postępów i barier
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Prezydent Nawrocki wchodzi w buty premiera
Opinie Ekonomiczne
Prostowanie podatku Belki: kierunek dobry, ale dlaczego tak późno?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama