Reklama
Rozwiń
Reklama

Czego oczekują przedsiębiorcy

Wynik wyborów prezydenckich, poparcie uzyskane przez szerzej nieznanego muzyka, szczególnie wśród młodszych wyborców, wprowadziły potężne zamieszanie pośród największych partii politycznych od lat ubiegających się o władzę, ale i wskazały na istnienie istotnej grupy wyborców wysoce niezadowolonych ze sposobu uprawiania polityki przez obecny establishment.

Publikacja: 22.06.2015 21:00

Hubert A. Janiszewski, ekonomista, członek Polskiej Rady Biznesu oraz rad nadzorczych spółek notowan

Hubert A. Janiszewski, ekonomista, członek Polskiej Rady Biznesu oraz rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Zalew populistycznych i nierealnych obietnic, jakie mieliśmy okazję zobaczyć i usłyszeć, był porażający, ale obawiam się, że jest to tylko przedsmak tego, co czeka społeczeństwo, kiedy ruszy kampania wyborcza do Sejmu.

Pal diabli głupie i nie do spełnienia obietnice kandydatów na prezydenta RP, ale już obietnice partii ubiegających się o realną władzę (w połączeniu jednakże z populistycznymi obietnicami prezydenta elekta) są więcej niż groźne, tak dla kraju, jak i społeczeństwa. Na dodatek rządząca obecnie PO wydaje się ciągle zaskoczona przegraną „swojego" kandydata na prezydenta, nierozumiejącą przyczyn swojej porażki i – co najgorsze – nie okazuje woli i determinacji do walki o wyborców, walki o zwycięstwo. Brak przywództwa w PO staje się coraz bardziej ewidentny.

Tradycyjnie PO miała poparcie i sympatię przedsiębiorców, którzy uważali ją za partię sprzyjającą reformom prorynkowym, zmniejszeniu wpływu państwa na gospodarkę, partię wspierającą inicjatywy obywatelskie i przedsiębiorczość. Niestety, w miarę upływu lat PO odeszła od swoich pierwotnych korzeni i zapowiedzi na rzecz wieloletniej dawki zaniechań, czego skutkiem jest przegrana prezydenta Komorowskiego i uzasadnione obawy w związku z wynikiem jesiennych wyborów do Sejmu.

Z punktu widzenia przedsiębiorców najważniejsze dzisiaj dla skutecznej walki z zalewem taniego populizmu w wydaniu m.in. Pawła Kukiza i PiS jest podjęcie zdecydowanych kroków w kierunku radykalnego odbiurokratyzowania tak gospodarki, jak i innych dziedzin życia społeczno-gospodarczego. Powinny być one podjęte natychmiast i bez większego uszczerbku dla finansów publicznych, a zaliczyłbym do nich:

1/ pilne przyjęcie noweli ordynacji podatkowej wg projektu prezydenta Komorowskiego, a więc przyjęcia jako zasady, że wątpliwości są rozstrzygane zawsze na rzecz podatnika;

Reklama
Reklama

2/ podniesienia kwoty wolnej od podatku z obecnych 6 tys. zł; powstałą lukę w przychodach budżetu zapełni częściowo wzrost wpływów z VAT; można też jednocześnie podnieść najniższą stawkę PIT o 1 pkt proc. (tj do 19 proc.), czego najmniej zarabiający po podwyżce wolnej kwoty nie odczują, a dodatkowe koszty obciążą lepiej zarabiających;

3/ przyspieszenia tempa wzrostu składki na rzecz OFE (dla tych obywateli, którzy pozostali w systemie), co pozwoli na odbudowę zaufania do OFE, a przy okazji podtrzyma słabnącą GPW, zwiększając jej płynność, a tym samym zapewni alternatywne wobec banków źródło finansowania;

4/ wprowadzenie zasady, że budżety obywatelskie, nieśmiało znajdujące miejsce w budżetach samorządowych, powinny obligatoryjnie wynosić co najmniej 5–10 proc. całości, co powinno uwolnić oddolne inicjatywy obywatelskie na poziomie gmin i dzielnic oraz utemperować wszechwładzę i arogancję urzędniczą.

Przedsiębiorcy preferują stabilność i przewidywalność, a powyższe kroki mogą pozwolić na wybór takiej opcji politycznej, która zapewni w miarę optymalne warunki dla dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego.

Czy politycy zdecydują się na konkretne działania, o tym przekonamy się bardzo szybko...

Opinie Ekonomiczne
Dr Marcin Murawski: Kryzys w ochronie zdrowia w 2025 r. to fake news
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zakład o złoto
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Mieszkaniowy sojusz państwa ze spółdzielniami
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: Czas na przegląd zależności Europy od technologii obronnej made in USA
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Omnibus i ambasador. Kto naprawdę boi się wolnego rynku
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama