Reklama
Rozwiń
Reklama

Megalotnisko w chmurze

To brzmi dobrze: nowe, wielkie, międzykontynentalne i centralne lotnisko w Polsce.

Aktualizacja: 24.08.2016 20:48 Publikacja: 24.08.2016 20:32

Marcin Piasecki

Marcin Piasecki

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Za jego budową przemawiają argumenty, z podstawowym na czele dotyczącym wzrostu ruchu lotniczego w naszym kraju, który kiedyś doprowadzi do kolejnego zatkania warszawskiego portu. A możliwości jego rozbudowy są niewielkie.

Hasłem wielkiego centralnego lotniska chętnie posługiwali się niektórzy politycy podczas kampanii wyborczej i pewnie będą się nim nadal posługiwać. Kiedy jednak zejść nieco bliżej konkretu, zaczynają się schody, lotnisko zaczyna niknąć w chmurze niejasności. Począwszy od kwestii dokładnej lokalizacji po sfinansowanie gigantycznej, jak rozumiem, budowy. Nie wiadomo też na przykład, skąd wziąć pasażerów dla molocha – a ten potrzebuje ich dziesiątki milionów. Zamknąć nasze dotychczasowe flagowe Lotnisko Chopina lub znacznie ograniczyć jego działalność? Nie sądzę, żeby któryś z polityków lekką ręką podpisał się pod taką decyzją, bo oznaczałaby ona utratę przynajmniej części warszawskiego elektoratu.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama