Choć stawiając na restrukturyzację kosztową bez zamykania najbardziej nierentownych zakładów, pewnie spowolnią dochodzenie niemieckiej firmy do zdrowia, to jednak zapewnią sobie społeczny spokój. Wobec konieczności szybkiego uzyskania efektu synergii z połączenia obu koncernów będzie to miało szczególne znaczenie.
Kierunek zmian wydaje się oczywisty. Z jednej strony będzie upowszechnienie napędów elektrycznych, które rozwijają już niemal wszyscy liczący się producenci. Z drugiej – mocniejsze wejście w segment SUV-ów, cieszący się na globalnych rynkach coraz większym powodzeniem, ale w niemieckiej marce – jeśli nie liczyć ewidentnie niepopularnej Antary – praktycznie nieobecnego. Do tego wspólne dla niemieckich i francuskich marek platformy, a dla poszczególnych modeli wiele tych samych części i coraz bardziej ujednolicanych komponentów.