Informacja o tym, że syn Ruperta Murdocha pokieruje jego medialnym imperium News Corporation w Azji i Europie, wzbudziła na światowym rynku wiele emocji.
Znów bowiem odżyły plotki, że 34-letni James Murdoch został namaszczony przez ojca do przejęcia kontroli nad mediowym imperium. Nasiliły się one w czasie przygotowań News Corp. do zakupu gazety „The Wall Street Journal”, bo to James prowadził negocjacje z rodziną Bancroftów. Obecnie jest szefem platformy cyfrowej BSkyB, ale według nieoficjalnych informacji niebawem ma go zastąpić Jeremy Darroch, zarządzający w BSkyB finansami.
Murdoch junior pozostanie w kierownictwie BSkyB, ale czeka go dużo poważniejsze zadanie. Jako szef News Corporation w rejonie Europy i Azji będzie odpowiadał za należące do imperium jego ojca spółki telewizyjne, prasowe i Internetowe. – To przygotowywanie Jamesa do długofalowego pełnienia ważniejszej roli w News Corporation. Bez wątpienia sprawdził się przez ostatnich kilka lat w BSkyB – komentuje Richard Greenfield, analityk z Pali Research, cytowany przez Reutersa.
James, podobnie jak jego 76-letni ojciec, słynie z twardego charakteru. Przez lata kierowania BSkyB na rynku wyrobił sobie etykietkę odważnego i agresywnego gracza. Analitycy, którzy cztery lata temu, gdy obejmował tam fotel prezesa, krytykowali rodzinę Murdochów za nepotyzm, dziś wystawiają mu wysokie noty. Głównie za to, że rozwinął w BSkyB usługi internetowe i dla telefonii komórkowej.
James jest jedynym dzieckiem Murdocha seniora, które zostało w News Corp. 36-letni syn Lachlan, który był jednym z top menedżerów w koncernie ojca, dwa lata temu zrezygnował z pracy, a w 2000 r. z firmy odeszła 39-letnia córka Elisabeth.