Unia Europejska to nie Związek Radziecki

Jak pan ocenia propozycję prezydencji francuskiej odsuwającą w czasie pełny aukcjoning emisji CO2 do 2020 roku?

Publikacja: 10.12.2008 17:13

Unia Europejska to nie Związek Radziecki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki[/b]

Jest zrozumiała, bo Francuzi chcą eksportować swoje technologie nuklearne.I to nie jest dyskusja o emisjach, tylko o promocji energetyki atomowej. Nie bardzo rozumiem, czemu mamy na siłę ją kupować, skoro będzie ona dostępna w Polsce za 10-15 lat, a w międzyczasie może się okazać, że odnawialne źródła energii będą na tyle efektywne, że nie będzie trzeba wydawać na atom, dla którego paliwo trzeba kupować za granicą. Więc może warto te pieniądze przeznaczyć na źródła dostępne u nas. Energetyka nuklearna ma w sobie ryzyko techniczne. Niemcy mają ustawę o zamykaniu elektrowni nuklearnych, a jeśli to zrobią, to przy wysokim poziomie cen za emisję CO2 będą w dramatycznej sytuacji, bo będą eksploatować elektrownie gazowe, co pociągnie za sobą wzrost cen energii, więc już pojawiają się głosy, że powinni przedłużyć funkcjonowanie energetyki nuklearnej, a część zysków z niej przeznaczyć na źródła odnawialne.

[b]W prasie francuskiej pojawiły się informacje, że bogatsze kraje zgodzą się w ramach kompromisu na odstąpienie nie 10 a 12 proc. swoich uprawnień do emisji. To wystarczy?[/b]

My mówiliśmy o 20 proc., bo ten element redystrybucji jest ważny, bo daje pewne szanse, by nasz kraj nie był obłożony nadzwyczajnym podatkiem europejskim. Bo to byłby chichot historii, że wstąpiliśmy do UE, a po 4 latach na naszą gospodarkę, a de facto na konsumentów nakłada się bardzo wysoki podatek, czyli dwukrotnie wyższą opłatę za energię. No przepraszam, nie po to wchodziliśmy do UE, by ta nam fundowała teraz drogą energię. Wydaje mi się, że tu nie ma miejsca na ujednolicenie wszystkiego. Bo wtedy przypomina mi się historia o tym, jak kiedyś radzieccy inżynierowie wynaleźli maszynkę do golenia, która w pięć sekund goliła każdego. Ale gdy ktoś spytał, jak to możliwe, bo przecież ludzie mają różne rysy twarzy padała odpowiedź: nie szkodzi, tylko przy pierwszym goleniu. Ja myślę, że nie musimy aż tak ulegać presji. Musimy szukać swoich szans, a nie podkładać się pod interesy innych państw.

[b]Komisarz unijny ds. środowiska powiedział w środę, że w Brukseli dojdzie do porozumienia w sprawie pakietu klimatyczno energetycznego. Czy pana zdaniem tak będzie? [/b]

Jeżeli będzie dobry kompromis, to porozumienie będzie. Jeśli pojawi się złe rozwiązanie, to lepiej, żeby sprawę odłożyć. Unia Europejska to nie Związek Radziecki, gdzie wszystko trzeba było robić pod jeden wzór. Siła UE wynika z tego, że uwzględnia się specyfikę poszczególnych krajów. Dlatego rozsądny kompromis jest potrzebny, bo daje szanse wszystkim na rozwój. Nasza propozycja, by kupować emisje powyżej najlepszej technologii jest bardziej efektywna i tańsza dla konsumentów. Ja nie rozumiem tego uporu, bo przecież powinno chodzić o to, by Europejczycy byli zadowoleni, a nie biurokraci czy przemysł nuklearny.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację