Spośród 40 miliarderów, których majątek został uwzględniony w Bloomberg Billionaires Index uszczerbku doznało dziesięć osób, głównie Hiszpan Amancio Ortega, kontrolujący odzieżowego detalistę Inditex. Jego akcje po osiągnięciu rekordowego poziomu potaniały o 3,4 proc. i z portfela wyparowały 2 miliardy dolarów. Ortega utrzymał jednak czwartą pozycję w rankingu.

Liderem wciąż jest Meksykanin Carlos Slim, kontrolujący telekomunikacyjnego giganta America Movil. Zawartość jego portfela szacowana jest przez analityków Bloomberga na 72,1 miliarda dolarów o 314 milionów USD mniej niż tydzień wcześniej. Billowi Gatesowi do Slima brakuje 10,1 miliarda dolarów. W ciągu tygodnia stracił 321 mln USD, a 387 milionów wyparowało z portfela trzeciego na podium Warrena Buffetta, który ma 46,1 miliarda dolarów.

Miniony tydzień należał do Azjatów. Majątek Cheng Yu Tunga zwiększył się o 1,9 mld USD, gdyż podrożały akcje spółki Chow Tai Fook Jewellery Group, największego na świecie detalisty handlującego biżuterią. Lee Shau Kee, jeden z najważniejszych graczy na rynku nieruchomości w Hongkongu awansował o trzy pozycje i jest na miejscu 30 z wynikiem 18,6 mld USD. Li ka-Shing, najbogatszy człowiek w Azji wzbogacił się o 723 miliony USD i jest 14. w rankingu Bloomberga z majątkiem w wysokości 23,6 mld USD. W ciągu tygodnia akcje jego firmy Hutchison Whampoa podrożały ponad 6 proc. po informacji o wspólnym przedsięwzięciu z Vodafone w Irlandii.

Cięcie stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (do rekordowo niskiego poziomu) i Ludowy Bank Chin nie usatysfakcjonowało inwestorów na świecie obawiających się spowolnienia w światowej gospodarce. – Rynki kapitałowe zaczynają odczuwać zmęczenie retoryką i polityką pieniężną – twierdzi Jack Albin, zarządzający 60 miliardami dolarów dolarów ulokowanymi w BMO Harris Private Bank w Chicago. Jego zdaniem inwestorzy w końcu będą potrzebować bardziej konkretnych działań a nie wiadomo, czy politycy europejscy sprostają oczekiwaniom. Benoit Coeure, członek rady Europejskiego Banku Centralnego powiedział w weekend, że w tej chwili ta instytucja nie widzi potrzeby dalszego podejmowania niestandardowych działań.