Rz: Jaki jest pomysł obecnego zarządu na PHN? Jak widzi pan spółkę na koniec obecnej kadencji, czyli w 2019 r.?
Maciej Jankiewicz: Na tym etapie mogę powiedzieć, że PHN powinien się koncentrować na segmencie biurowym – to biznes, w którym firma działa od lat, ma wysokie kompetencje oraz bardzo dobre lokalizacje. Równolegle powinien być rozwijany segment mieszkaniowy. Tutaj też atutem są atrakcyjne działki. Segment magazynowo-logistyczny przeżywa swój złoty okres. Wiele decyzji w tej branży podejmowanych jest na poziomie globalnym, ale uważam, że możemy znaleźć swoje miejsce w segmencie wynajmu powierzchni magazynowych dla małych i średnich firm. Znów – mamy dobre lokalizacje, położone przy autostradach, drogach krajowych, blisko węzłów logistycznych... Mamy też w portfelu dwa hotele i ośrodek wypoczynkowy, szykujemy się do projektu z siecią Marriott w Warszawie. Przeglądając posiadane działki, można się pokusić o przynajmniej jeszcze jeden hotel w świetnej lokalizacji.
Co z nieruchomościami przeznaczonymi do zbycia?
Zmieniamy podejście do portfela nieruchomości przeznaczonych do zbycia. W pierwszej kolejności należy sprzedać takie, które przynoszą przychody poniżej naszych oczekiwań i są najtrudniejsze z różnych względów do zbycia. Oczywiście łatwiej sprzedać atrakcyjniejsze nieruchomości, ale po co? Takie lokalizacje jak Mokotów czy Saska Kępa zawsze znajdują się w zainteresowaniu inwestorów. Dział sprzedaży dostał nowe cele i nowe wyzwania.
Problemem PHN jest relatywnie wysoki poziom pustostanów i niewielki udział powierzchni biurowej klasy A.