Rz: Rok 2016 przyniósł sporo niespodzianek na światowych rynkach. Czego możemy się spodziewać w tym roku?
Szymon Borawski-Reks: To prawda, ubiegły rok był dość obfity w różnego rodzaju wydarzenia. Co za tym idzie, obserwowaliśmy sporą zmienność na rynkach finansowych. Mieliśmy dołki i dynamiczne odbicie na rynku surowców na początku roku, letni szczyt na rynku obligacji skarbowych (ujemna rentowność 10-letnich obligacji niemieckich). Doszło też do rozszerzenia programu QE przez Europejski Bank Centralny, do referendum w Wielkiej Brytanii oraz zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Wydaje mi się, że wydarzenia, które nas czekają w 2017 r., czyli głównie wybory w kilku krajach europejskich i start procedury tzw. Brexitu, nie powinny mieć już tak dużego wpływu na rynki jak wspominane wydarzenia z 2016 r. Oczywiście zawsze coś nowego może inwestorów zaskoczyć, ale tak to już jest, że pewnych rzeczy nie da się przewidzieć. Zresztą zauważmy, jak inwestorzy reagowali na zeszłoroczne wydarzenia. Po niespodziewanych rozstrzygnięciach akcje np. mocno zyskiwały na wartości.