Tak wynika z dyskusji, która odbyła się w Rzeszowie.
Siergiej Afoncew, dyrektor Departamentu Teorii Ekonomicznej i Członek Akademii Nauk w moskiewskim Instytucie Gospodarki Światowej i Stosunków Międzynarodowych, wskazywał, że nowy szlak przerzutowy chińskich towarów nie może powstać bez udziału Rosji.
– Trzeba się zastanowić, co ten projekt miałby dać krajom do niego włączonym. Budować będą go chińscy robotnicy z chińskich materiałów, a pojadą chińskie pociągi z chińskimi produktami. Przy takim układzie Rosja nie będzie tym projektem zainteresowana – mówił.
Zastępca ministra ds. integracji europejskiej Ukrainy Viktor Dovhan powiedział w trakcie panelu, że jego zdaniem Rosja może zablokować budowę szlaku ze względu na swoje interesy gospodarcze.
– Dlatego patrzymy na alternatywę dla tego korytarza transportowego. To jest oczywiście droższe rozwiązanie, bo musimy przejść m.in. przez Azerbejdżan i Gruzję – dodał.