Kontrowersyjny Jedwabny Szlak

Chińska inicjatywa Jednego Pasa i Jednej Drogi to przedsięwzięcie, które będzie wymagało pogodzenia sprzecznych interesów.

Publikacja: 29.01.2017 18:28

Tak wynika z dyskusji, która odbyła się w Rzeszowie.

Siergiej Afoncew, dyrektor Departamentu Teorii Ekonomicznej i Członek Akademii Nauk w moskiewskim Instytucie Gospodarki Światowej i Stosunków Międzynarodowych, wskazywał, że nowy szlak przerzutowy chińskich towarów nie może powstać bez udziału Rosji.

– Trzeba się zastanowić, co ten projekt miałby dać krajom do niego włączonym. Budować będą go chińscy robotnicy z chińskich materiałów, a pojadą chińskie pociągi z chińskimi produktami. Przy takim układzie Rosja nie będzie tym projektem zainteresowana – mówił.

Zastępca ministra ds. integracji europejskiej Ukrainy Viktor Dovhan powiedział w trakcie panelu, że jego zdaniem Rosja może zablokować budowę szlaku ze względu na swoje interesy gospodarcze.

– Dlatego patrzymy na alternatywę dla tego korytarza transportowego. To jest oczywiście droższe rozwiązanie, bo musimy przejść m.in. przez Azerbejdżan i Gruzję – dodał.

Zaznaczył przy tym, że nie należy bać się budowy nowego szlaku, który połączy nie tylko gospodarki, ale też narody.

Antonia Colibasanu, analityk z Geopolitical Futures, zaznaczyła, że Nowy Szlak Jedwabny będzie zrzeszeniem kolejarzy. – Najważniejszą kwestią będzie, kto będzie kluczowym partnerem, kto ma lepsze porty, lepsze węzły kolejowe, połączenie – powiedziała i przypomniała, że do tej pory to Zachód napędzał Wschód, a obecnie to Chiny stają się napędem globalnej gospodarki.

Wskazywała też na zagrożenia płynące z tego projektu. – Chiny wchodzą w nowe strefy wpływów. Nie obejdzie się bez napięć.

– Gdybym była biznesmenem i mogła zdecydować, powiedziałabym Chinom: przychodźcie, budujcie i inwestujcie. Gdybym była politykiem, tobym patrzyła na sondaże – zaznaczyła.

Kierownik działu informacji i komunikacji Politechniki Rzeszowskiej Artur Polakiewicz podkreślił, że zanim zaczniemy budować szlak, powinniśmy się zastanowić, co możemy zaoferować Chinom.

– Co ma być współczesnym jedwabiem i co dać w zamian za niego? – pytał. Jak podkreślił, Polska ma doświadczenia w handlu z Chinami, bo między Łodzią a Chengdu kursuje co tydzień 40 wagonów.

– Tylko że pełne pociągi jadą z Chin, a prawie puste z Łodzi – powiedział. Zdaniem Polakiewicza niemożliwe jest zbudowanie nowego kolejowego Szlaku Jedwabnego bez Rosji. W jego ocenie powstanie szlaku będzie zależeć od relacji nowego prezydenta USA z Chinami.

– Równie istotne będą relacje między Rosją a Chinami, jeśli będą dobre, to ten szlak będzie się rozwijał. Alternatywą zawsze jest transport morski i powietrzny – stwierdził.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację