Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 04.06.2019 10:56 Publikacja: 04.06.2019 08:41
Foto: Adobe Stock
Resorty zdrowia i sprawiedliwości zapewniają, że pracują nad zmianą znowelizowanego art. 155 kodeksu karnego, by lekarz za nieumyślne spowodowanie śmierci nie trafiał do więzienia. Lekarze do tych zapewnień podchodzą jednak nieufnie. – Wyjaśnienia Ministerstwa Sprawiedliwości nie wykluczają, że lekarz, który popełni błąd medyczny, jakiego efektem jest nieumyślne spowodowanie śmierci, może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej z art. 155 kodeksu karnego i zostać skazany nawet na 15 lat więzienia. Tymczasem zgony pacjentów z powodu zdarzeń niepożądanych są problemem wszystkich systemów ochrony zdrowia na świecie. Niemieckie kasy chorych publikują raporty, z których wynika, że rocznie w szpitalach na skutek zdarzeń niepożądanych dochodzi do średnio 19 tys. zgonów, a według międzynarodowych danych dotyczą ok. 10 proc. hospitalizowanych – tłumaczy dr Jerzy Wyszumirski, przewodniczący Związku Zawodowego Anestezjologów.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Śmierć jednego z rodziców lub obu wiąże się z koniecznością podziału majątku, który po sobie zostawili. Dziedzic...
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie chce się zajmow...
Warszawski sąd okręgowy przyznał odszkodowanie pracownicy sklepu, która - wbrew zapewnieniom pracodawcy - po pow...
Wezwanie sędziów Sądu Najwyższego przez Waldemara Żurka do zaprzestania orzekania to groźba bezprawna – twierdzi...
51-letnia radca prawny z Łańcuta Joanna L. została skazana za przywłaszczenie pieniędzy swoich klientów i wyłudz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas