Reklama

Podwyżki pensji dzięki dawcom krwi

Sprzedaż osocza sfinansowała podwyżki w regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa.

Publikacja: 04.05.2023 07:01

Podwyżki pensji dzięki dawcom krwi

Foto: Adobe Stock

W zeszłym roku 219 mln zł zapłaciły zagraniczne wytwórnie farmaceutyczne za polskie osocze. Środki trafiły do pracowników regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Z tych pieniędzy sfinansowano podwyżki wynikające z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na interpelację poselską Joanny Muchy.

– Do celów klinicznych, głównie do przetoczeń pacjentom, aktualnie zużywa się około 18 proc. osocza, pozyskiwanego w regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Pozostała ilość osocza, tj. ok. 82 proc., tworzy nadwyżkę, która może zostać przeznaczona do frakcjonowania, po wyrażeniu zgody przez dawcę – wyjaśnia wiceminister Waldemar Kraska. I dodaje, że z osocza przeznaczonego do frakcjonowania uzyskiwane są osoczopochodne produkty lecznicze, w tym koncentraty czynników krzepnięcia, albuminy czy immunoglobuliny, które ratują zdrowie i życie chorych. Osocze ludzkie jest kluczowym surowcem wielu produktów leczniczych stosowanych w leczeniu chorób zagrażających życiu, w tym zaburzeń krzepnięcia krwi, zaburzeń układu odpornościowego oraz innych poważnych schorzeń.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Prawo w Polsce
Jest kolejne weto prezydenta Karola Nawrockiego. Chodzi o tzw. lex Kamilek
Podatki
Skarbówka przywróci termin na zgłoszenie rodzinnego spadku lub darowizny
Praca, Emerytury i renty
Święczkowski nie odpuszcza Tuskowi ws. emerytów. Chodzi o 1200 zł podwyżki
W sądzie i w urzędzie
Porażka nabitych w Amber Gold. Sąd oddalił ich roszczenia
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy wyjątkowo nierychliwy. Orzeczenie zapadło po... 57 latach
Reklama
Reklama