PRL zabrała, RP nie odda?

Medycy upominają się o budynki zabrane im w 1950 r. Apelują więc do resortu zdrowia o zmianę zapisów ustawy o samorządzie

Publikacja: 02.06.2009 03:36

Lokalizacja budynku, o który upomina się krakowska Izba Lekarska, jest niezwykle atrakcyjna – mieści

Lokalizacja budynku, o który upomina się krakowska Izba Lekarska, jest niezwykle atrakcyjna – mieści się on na rogu Rynku Starego Miasta

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Izby lekarskie zgłosiły uwagi do ustawy regulującej pracę samorządu lekarskiego – jej projekt właśnie ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. Kwestionują zapisy, które w przepisach o samorządzie pojawiły się jeszcze w 1989 roku.

O co chodzi? Lekarze wyjaśniają, że ich samorząd zlikwidowano dekretem Bolesława Bieruta, przywrócono zaś na mocy ustaleń Okrągłego Stołu w 1989 roku. Natomiast w usta- wie zapisano wtedy, że „tworzy się izby lekarskie”, mimo iż samorząd zawodowy istniał kilkadziesiąt lat wcześniej.

– Entuzjazm w 1989 roku sprawił, że nikt nie zwrócił uwagi na to sformułowanie – mówi dziś Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

„Taki zapis w ustawie powoduje, że przez 20 lat istnienia wolnej Polski środowisko lekarskie nie może upomnieć się o odebrane mu mienie” – pisze Naczelna Rada Lekarska.

– Kwestia odzyskania kamienic to tylko wątek poboczny całej sprawy. Chodzi głównie o ciągłość historyczną. Poza tym nie idzie o duże pieniądze, bo o mienie upominają się tylko izby w Poznaniu i Krakowie. Choć oczywiście kamienice w tych miastach mają sporą wartość – mówi Radziwiłł.

Ostrzej wyrażają się lekarze w Krakowie i Poznaniu. – Ministerstwo Zdrowia na nasze listy odpisuje, że zmiana ustawy spowodowałaby falę roszczeń wobec Skarbu Państwa. A przecież chodzi tylko o kilka budynków w kraju – oburza się Jerzy Friedrieger, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie. – Środowisko medyczne było przed wojną reprezentowane przez samorząd, tak samo jest w tej chwili. Izby lekarskie były zlikwidowane, ale lekarze nigdy nie przestali istnieć. Ciągłość jest, choć przeczą jej ustawy i wyroki sądu .

Kamienic, o które upominają się medycy, jest niewiele, ale znajdują się one w prestiżowych lokalizacjach. Ta w Krakowie z renesansowymi salami mieści się na Rynku Starego Miasta – jest w niej klub dziennikarza. Przed wiekami spotykała się tu Królowa Jadwiga z Wilhelmem Habsburgiem. W Poznaniu cztery budynki mieszczą się w samym centrum. Dwa kupiono przed wojną, dwa już po.

– Wokół tych kamienic jest duży szum. A one zostały kupione ze składek lekarzy, w imieniu środowiska lekarskiego – przypomina Stanisław Dzieciuchowicz, wiceprezes izby w Poznaniu. – Dochód z wynajmu miał być przeznaczony na utrzymanie wdów i sierot po lekarzach.

Izba w Poznaniu wybudowała nową siedzibę. Krakowska izba zajmuje część pomieszczeń w należącym kiedyś do niej budynku. – Dusimy się tutaj. Niedługo będziemy przejmować archiwa po zmarłych lekarzach. Gdzieś musimy je pomieścić – mówi Friedrieger.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"