Tomek budzi się do życia

Poprawia się stan sześciolatka, którego lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka wybudzają ze śpiączki farmakologicznej po przeszczepie wątroby

Publikacja: 20.08.2010 10:42

Tomek budzi się do życia

Foto: Fotorzepa, Michał Sadowski MS Michał Sadowski

Chłopiec jest wybudzany ze śpiączki i reaguje na pierwsze bodźce, takie jak światło i głos - poinformowali lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka podczas konferencji prasowej.

- Stan dziecka poprawia się. Chłopiec wybudza się. To jeszcze nie są reakcje świadome. Ale tak to zwykle wygląda. Zaczyna się od jakieś pierwszej reakcji na światło, następnie na głos osoby, która do niego podchodzi i dopiero w następnej kolejności mamy reakcje świadome - powiedziała dr Elżbieta Jezierska-Pietraszek kierownik oddziału pooperacyjnego Centrum Zdrowia Dziecka.

Zaznaczyła zarazem, że chłopiec ciągle jeszcze wymaga respiratora, choć pojawiła się już u niego spontaniczna czynność oddechowa i ciągle jest poddawany dializom. Specjalistka dodała, że czynność wątroby dziecka jest stabilna i prawidłowa oraz że minęło zagrożenie wystąpienia obrzęku mózgu.

- Proces wybudzania Tomka na pewno będzie jeszcze trwał, myślę że kilka dni, ale jego stan zdecydowanie się poprawia - powiedziała specjalistka.

Według niej, w ciągu najbliższych dni lekarze będą się starali stopniowo odłączać chłopca od aparatury, która wspomaga funkcje życiowe, jak respirator, dializy oraz od aparatury monitorującej stan małego pacjenta.

- Każdy taki sprzęt podłączony do dziecka może stać się źródłem powikłań i zakażeń - ocenił anestezjolog dr Przemysław Łaniewski-Wołk, który znieczulał Tomka do operacji.

Specjalista wyjaśnił, że gdy chłopiec zostanie wypisany z oddziału intensywnej terapii rozpoczną się zabiegi rehabilitacyjne. - Będziemy się starali, żeby rodzina miała jak największy kontakt z nim, bo to bardzo pomaga w rehabilitacji dziecka - dodał.

Tomek jest jednym z czwórki dzieci, które w ostatnim tygodniu przeszły w CZD operację przeszczepu narządu. Jak przypomniał obecny na konferencji dr Paweł Nachulewicz, który operował Tomka, lekarze z CZD przeszczepili w tym tygodniu jeszcze jedną wątrobę i dwie nerki. - Dla nas to był bardzo pracowity tydzień i mam nadzieję, że stan wszystkich dzieci po operacji będzie dobry - powiedział chirurg.

Łaniewski-Wołk podkreślił z kolei, że dzięki ostatniej akcji mediów, problem transplantacji zaczął być w społeczeństwie postrzegany bardziej pozytywnie. - To, że w tym tygodniu mieliśmy kolejne przeszczepy u dzieci być może jest symptomem tego, że sytuacja się poprawia. Trzeba pamiętać, że my nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim dzieciom bazując tylko na dawstwie rodzinnym. Jest to ogromny problem transplantologii w Polsce - mówił.

Zgodnie z polskim prawem, dawcą narządu może być tylko osoba bliska albo zmarły. Ponieważ krewni Tomka nie mogli być dawcami wątroby, sześciolatek czekał na przeszczep dziewięć dni. Dawcą organu został 25 mężczyzna, który zginął w wypadku drogowym.

Jak dodał rzecznik prasowy CZD Paweł Trzciński, z telefonów, rozmów oraz wpisów na stronie placówki i na jej profilu na Facebooku widać, że zainteresowanie przeszczepami wzrosło. Pojawia się coraz więcej zapytań, skąd można pobrać oświadczenie woli potwierdzające zgodę na pobranie narządów po śmierci. "Dlatego zamieściliśmy na naszej stronie i na Facebooku wzór takiego oświadczenia i zachęcamy do skorzystania z niego. Niektórzy piszą, że dopiero teraz wkładają takie oświadczenie do portfela" - powiedział Trzciński.

[srodtytul]Czekamy, aż zacznie sam oddychać[/srodtytul]

– Czekamy, aż dziecko samodzielnie zacznie oddychać – mówiła wczoraj Beata Rędziak z CZD. Chłopiec powoli się wybudza. Już reaguje na bodźce. Ale o sukcesie przeszczepu będzie można mówić dopiero za kilka dni.

Sprawa Tomka poruszyła wiele osób, które zainteresowały się transplantologią. Kiedy chłopiec przez tydzień czekał na nowy narząd, personel szpitala odebrał setki telefonów od osób, które chciały podarować chłopcu fragment wątroby. Polskie prawo nie pozwala jednak na pobieranie organów od niespokrewnionych żyjących osób. Specjaliści namawiają więc do podpisywania tzw. oświadczenia woli. Można je wydrukować ze strony [link=http://www.poltransplant.org.pl]www.poltransplant.org.pl[/link]. Wypełniając taki dokument, zgadzamy się na oddanie narządów po śmierci.

– Od jednego zmarłego można pobrać serce, wątrobę, dwie nerki, płuca, trzustkę i rogówkę – wylicza prof. Ryszard Grenda z CZD.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/506210_Tomek_budzi_sie_do_zycia.html]Czytaj w "Życiu Warszawy"[/link][/ramka]

Chłopiec jest wybudzany ze śpiączki i reaguje na pierwsze bodźce, takie jak światło i głos - poinformowali lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka podczas konferencji prasowej.

- Stan dziecka poprawia się. Chłopiec wybudza się. To jeszcze nie są reakcje świadome. Ale tak to zwykle wygląda. Zaczyna się od jakieś pierwszej reakcji na światło, następnie na głos osoby, która do niego podchodzi i dopiero w następnej kolejności mamy reakcje świadome - powiedziała dr Elżbieta Jezierska-Pietraszek kierownik oddziału pooperacyjnego Centrum Zdrowia Dziecka.

Pozostało 87% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"