Prawie połowa Polaków dobrze ocenia decyzję Komisji Europejskiej, wprowadzoną potem w życie przez nasz resort zdrowia, o umożliwieniu sprzedaży bez recepty pigułki „dzień po" – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej". Niemal taki sam odsetek badanych uważa, że Unia ma prawo do podejmowania decyzji w sprawach światopoglądowych, ale nie powinny być one narzucane państwom członkowskim.
Decyzję Brukseli akceptuje 47 proc. osób badanych w sondażu IBRiS. Przeciwnego zdania jest 40 proc., a 13 proc. nie potrafi zająć stanowiska w tej sprawie.
Najwięcej zwolenników pigułka bez recepty w UE ma wśród wyborców PO (68 proc.) oraz SLD (60 proc.). Zdecydowanie przeciwko jej sprzedaży bez recepty są głosujący na PiS (69 proc.) i PSL (50 proc.).
W sondażu zapytaliśmy też, czy Unia Europejska powinna zajmować się sprawami światopoglądowymi i nakazywać poszczególnym krajom respektowanie jej rozstrzygnięć.
53 proc. jest zdania, że UE może się wypowiadać na te tematy, ale prawie wszyscy wyrażający taką opinię uważają, że stanowisko Brukseli nie powinno być obligatoryjne. Za tym, by unijni urzędnicy nie zajmowali się kwestiami światopoglądowymi, jest 44 proc. Polaków.