Ale równocześnie coraz częściej beztrosko informujemy na portalach społecznościowych, gdzie jesteśmy i co robimy. Niektórzy pozwalają się śledzić za pomocą systemów geolokalizacji telefonu komórkowego, za pośrednictwem takich witryn jak foursquare.com.
Jak niebezpieczne jest takie zachowanie, wykazała grupa Holendrów, uruchamiając stronę pleaserobme.com (proszęobrabujmnie.com). Jak informuje „Daily Telegraph”, owa strona minuta po minucie pobiera dane z portali społecznościowych i informuje... kto właśnie wyszedł z domu. Holendrzy twierdzą, że wykorzystali dostępne w sieci informacje.
Z ryzyka zbytniej otwartości w Internecie zdaje sobie sprawę także polska policja. Zdaniem Agnieszki Hamelusz z Komendy Głównej Policji w Warszawie, internauci powinni być ostrożni. – Jeśli informujemy, gdzie się znajdujemy, gdzie mieszkamy albo jaki jest nasz majątek, np. zamieszczając na portalu społecznościowym zdjęcie naszego samochodu, to zagrożenie rośnie. Takie informacje mogą być wskazówką dla przestępcy – ostrzega.