Policja w Bentonville w stanie Arkansas wybrała sobie niezwykłego świadka. Śledczy mają nadzieję, że głośnik Amazon Echo pomoże w dochodzeniu w sprawie śmierci byłego policjanta Victora Collinsa. 22 listopada 2015 roku znaleziono jego ciało w mieszkaniu jego znajomego. Zwłoki pływały w wannie twarzą do dołu. Wanna, łazienka, głośnik – i całe mieszkanie – należy do 31-letniego Jamesa Batesa. Postawiono mu zarzut morderstwa. Policja i prokurator twierdzą, że Bates udusił swojego przyjaciela i włożył ciało do wanny, by upozorować nieszczęśliwy wypadek..
Bates miał zaprosić do domu dwóch przyjaciół – jednym z nich był 47-letni Victor Collins. Panowie oglądali mecz, pili piwo i wódkę. A później postanowili wejść do wanny. Bates zeznał, że poszedł spać o 1 w nocy, a gdy się rano obudził, znalazł ciało Collinsa w łazience.
Skąd pomysł, że głośnik może coś powiedzieć o wydarzeniach tamtego wieczoru? Jeden ze świadków utrzymuje, że słyszał muzykę odtwarzaną z tego głośnika. A to znaczy, że system był aktywny. Amazon Echo działa nasłuchując tego, co dzieje się w pomieszczeniu. Gdy usłyszy słowo aktywujące – „Alexa" lub „Amazon" – przechodzi z trybu wyczekiwania do gotowości. Słucha tego, co mówi człowiek, i przesyła na serwery Amazona, gdzie specjalny program interpretuje polecenia głosowe – zamienia mowę na komendy. W ten sposób można głosowo uruchomić odtwarzanie muzyki, zapytać o pogodę czy zarządzić przeglądanie wiadomości.
Amazon przechowuje zapis dźwiękowy. Policja uważa, że wśród nagranych dźwięków może się znajdować również coś, co pomoże zrekonstruować ostatnie chwile Collinsa.
Firma przekazała policji dane o koncie Batesa – na przykład informacje, co i kiedy kupił. Dwukrotnie odmówiła jednak udostępnienia danych z serwerów zawierających nagrania głosu podejrzanego. „Amazon nie udostępnia danych o użytkownikach bez ważnego i wiążącego prawnie wniosku" – napisała rzeczniczka firmy Kinley Pearsall.