Bloodhound (ang. ogar) ma być gotowy do drogi już w 2011 roku. W 40 sekund będzie osiągał prędkość 1610 km na godzinę. Co oznacza, że będzie szybszy od dźwięku i prześcignie pociski wystrzelone z niektórych pistoletów.
Jako pierwszy za jego kierownicą zasiądzie Andy Green, pilot RAF. Ma on już na swoim koncie pobicie podobnego rekordu. W 1997 roku prowadził auto, które pędziło z prędkością 1228 km/ha. Bloodhound będzie napędzany silnikiem odrzutowym wykorzystywanym w samolotach Eurofighter. Za materiał na karoserię posłuży włókno węglowe. Koła o średnicy 900 mm powstaną z najwyższej jakości tytanu.
Czy samochód będzie w 100 proc. bezpieczny? – A czy życie obarczone zerowym ryzykiem jest interesujące? – odpowiada Green. Kierownikiem projektu jest Richard Noble.