Czy wszystkie komórki muszą wyglądać tak samo? Tego nauczyli nas producenci gadżetów, którzy wyścig między sobą ograniczyli wyłącznie do szybszych procesorów i coraz większych ekranów. Ale firmy produkujące smartfony starają się wyjść z tej pułapki, czego przykładem są urządzenia pokazywane właśnie na Mobile World Congress w Barcelonie. Dowodzą nie tylko pomysłowości projektantów, ale i ich ambicji – smartfony w tym wydaniu mogą zastąpić tablety, laptopy, pecety czy wyspecjalizowany sprzęt audio-wideo.
Inny, ale taki sam
– To jest problem, który dotyka praktycznie wszystkich firm produkujących telefony – mówi sieci BBC Carolina Milanesi z Kantar Worldpanel ComTech. – Każdego roku smartfony stają się coraz bardziej do siebie podobne. Są bardziej finezyjne wewnątrz, ale trudno jest przekonać klientów, aby z tego powodu płacili coraz więcej.
Najlepiej widać to na przykładzie nowych smartfonów Samsunga. Koreański gigant, przedstawiając modele Galaxy S7 i S7 Edge, pokazał bez wątpienia najbardziej zaawansowane komórki w swojej historii. Mało tego – wycofał się z ewidentnych pomyłek, jakimi były zrezygnowanie z możliwości poszerzenia pamięci kartami SD i utrata wodoodporności w obecnej generacji. Najnowsze smartfony te funkcje odzyskały. Tyle że na pierwszy rzut oka nowe Galaxy S7 praktycznie nie różnią się od ubiegłorocznych modeli.
Zupełnie inną drogę obrał drugi koreański gigant elektroniki – LG. Flagowy G5 to pierwszy komercyjnie dostępny smartfon, który można rozbudowywać specjalnymi modułami. Nad podobnym projektem pracuje Google (Project Ara), jednak jak dotąd prototyp nie wyszedł poza ściany laboratorium. Tymczasem Koreańczycy już pokazali smartfona, w którym można wysunąć dolną część obudowy i włożyć w to miejsce „coś specjalnego".
Co to może być? Na przykład zestaw fotograficzny z dodatkową baterią, spustem migawki i pokrętłami do ustawiania parametrów ekspozycji. Jeżeli z fotografów staniemy się melomanami, w obudowę smartfona możemy wsunąć dodatkowy przetwornik cyfrowo-analogowy (opracowany przy udziale firmy Bang & Olufsen) z gniazdem audio oferującym wyższą jakość dźwięku.