Popyt na biura utrzymuje się na wysokim poziomie. Jak szacują eksperci, w samej Warszawie wynajęto trzy razy więcej powierzchni niż w tym czasie przybyło zasobów. Wyraźnego zwiększenia podaży można oczekiwać dopiero w 2020 r.
To nie znaczy, że każdy projekt wrzucany w najbliższym czasie na rynek będzie automatycznie znajdować najemców. Inwestorzy i deweloperzy będą musieli wkładać coraz więcej wysiłku, planując swoje przedsięwzięcia.
Dziś pod uwagę trzeba brać oczekiwania, jakie mają pracownicy potencjalnych najemców. Walka o wykwalifikowanych pracowników jest faktem, a pokolenia milenialsów nie przyciąga już sam poziom wynagrodzeń. Równie ważna staje się jakość miejsca pracy. A to już dawno nie jest zastawiony rzędem biurek open space w dzielnicy biurowej.
Teraz budynek musi być wrośnięty w tkankę miejską, blisko rozmaitych atrakcji i na dodatek z dobrym dostępem do komunikacji miejskiej. Wnętrza zaś mają pomagać wyzwalać kreatywność. Dziś normą jest to, co jeszcze kilka lat temu uchodziłoby za ekstrawagancję.