Reklama

Uzdrowiska także dla zdrowych i zamożnych

Najwięcej wysokiej klasy obiektów buduje się nad morzem.

Aktualizacja: 20.07.2018 13:00 Publikacja: 19.07.2018 22:13

Baltic Park Molo w Świnoujściu proponuje zabiegi rehabilitacyjne, ale i ściankę wspinaczkową czy szt

Baltic Park Molo w Świnoujściu proponuje zabiegi rehabilitacyjne, ale i ściankę wspinaczkową czy sztuczną falę do surfingu.

Foto: materiały prasowe

W uzdrowiskach przybywa hoteli z górnej półki, czyli cztero- i pięciogwiazdkowych. Przyjeżdżają do nich nie tylko kuracjusze, ale i  turyści. Wiele hoteli stara się więc zadowolić jednych i drugich. Pierwsi mogą więc liczyć na rehabilitację, a drudzy na relaks w spa czy w aquaparku. Są i takie, które idą krok dalej. Budują molo czy ściany wspinaczkowe.

Niektóre z kurortów zatraciły jednak swój zdrowotny, rehabilitacyjny charakter. Od lat rozwijają się głównie komercyjnie, np. Sopot czy Zakopane.

Wzdłuż linii brzegowej

Miejscowości, które mają oficjalny status uzdrowiska, jest w Polsce 45. Według danych portalu InwestycjewKurortach.pl najwięcej hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych oraz condohoteli buduje się obecnie w dużych kurortach, takich jak: Kołobrzeg (pięć obiektów), Świnoujście (trzy), Zakopane (cztery). Nowe obiekty powstają również w: Krynicy-Zdroju (dwa), Ustce (dwa), Szczawnicy (dwa), Polanicy-Zdroju (jeden), Uniejowie (jeden), Polańczyku (jeden), Lądku-Zdroju (jeden). Kilka nowych inwestycji jest realizowanych również w Sopocie. Są to jednak głównie budynki apartamentowe.

Silny boom inwestycyjny przeżywa przede wszystkim Kołobrzeg. Nowe inwestycje powstają tam wzdłuż linii brzegowej. Są to duże komercyjne hotele, jak Seaside Park (budowany w formule condohotelu).

Ruch inwestycyjny widać też w mniej aktywnych do tej pory kurortach, np. w Szczawnicy. Buduje się tu jeden condohotel: Szczawnica Park.

Reklama
Reklama

Ciekawie zapowiada się w tej miejscowości również inna inwestycja, realizowana przez spółkę Thermaleo, która od lat inwestuje w rewitalizację zabytkowych willi w Szczawnicy. W 2013 r. kupiła ona upadający i niszczejący obiekt Hutnik. Po wielu latach przestoju kilka miesięcy temu ogłosiła, że rusza z pracami. W miejsce Hutnika powstanie hotel czterogwiazdkowy.

W  mniej popularnych miejscowościach uzdrowiskowych na terenach centralnej Polski również powstają hotele. W Uniejowie nowy obiekt buduje miejska spółka, która zarządza Termami Uniejów. Będzie to condohotel z 172 pokojami.

– Rozwój wszystkich uzdrowisk nad morzem czy w górach nastawiony jest na komercyjne inwestycje – uważa Marlena Kosiura, ekspert portalu InwestycjewKurortach.pl. – Nie buduje się nowych obiektów związanych wyłącznie z turystyką medyczną – dodaje. – Wynika to m.in. z dużych kosztów realizacji i prowadzenia usług typowo zdrowotnych, mało rozwiniętej jeszcze w Polsce komercyjnej turystyki medycznej oraz braku odpowiednich kadr medycznych na miejscu – wyjaśnia.

Rehabilitacja i spa

Podobnego zdania jest Jan Wróblewski, współwłaściciel Zdrojowej Invest & Hotels. – Uzdrowisko to świetne miejsce dla wysokiej klasy hoteli, ale decyzję o budowie trzeba poprzedzić dokładną analizą. Dobrze wybrane miejsce gwarantuje przychody przez cały rok i od różnych grup gości, których potrzeby taki obiekt powinien spełniać – tłumaczy.

Jako przykład podaje należący do jego spółki niedawno otwarty kompleks Baltic Park Molo z hotelem Radisson Blu i aquaparkiem w Świnoujściu. – Mamy nawet własną promenadę z restauracjami, kawiarniami i sklepami, ściankę wspinaczkową, sztuczną falę do surfingu oraz liczne atrakcje dla dzieci. Można też skorzystać z usług rehabilitacyjnych czy konferencyjnych. Dzięki temu sezon trwa u nas cały rok. I nie możemy narzekać na brak gości – wyjaśnia Jan Wróblewski.

Nierzadko atrakcyjnymi miejscami wypoczynku stają się obiekty należące kiedyś do Funduszu Wczasów Pracowniczych. Tak było na przykład z hotelem w Polanicy-Zdroju, należącym obecnie do małżeństwa Kamińskich.

Reklama
Reklama

– Mieszkaliśmy w Opolu, a do Polanicy-Zdroju przyjeżdżaliśmy na wypoczynek. Znajomy postanowił kupić od Funduszu Wczasów Pracowniczych stary zabytkowy dom wypoczynkowy w tej miejscowości. Bank nie dał mu jednak kredytu. Złożył więc propozycję nam. Skorzystaliśmy z niej i w 2011 r. otworzyliśmy z żoną czterogwiazdkowy hotel Bukowy Park – mówi Marcin Kamiński. – Zdecydowaliśmy się zdobyć dla naszego hotelu status niepublicznej placówki medycznej. Dzięki temu turyści mogą u nas i wypocząć, i podreperować zdrowie. Mamy też spa i salę zabaw dla dzieci. Gości najwięcej jest latem. Ale są i zimą, w pobliskim Zieleńcu jest bowiem stok narciarski. Cieszymy się dużą popularnością wśród turystów z zagranicy, na przykład z Izraela. Przyjeżdżają do nas latem, bo wtedy u nich jest bardzo gorąco i chcą odpocząć od upałów w ciszy i wśród zieleni – chwali się Kamiński.

Potrzeba nowych miejsc

Zdaniem ekspertów zdecydowana większość inwestorów wybiera kurort nie ze względu na jego walory uzdrowiskowe, lecz głównie z powodów czysto ekonomicznych: inwestują tam, gdzie jest duża liczba turystów. – Prowadzi to niestety do tego, że już teraz mamy lokalizacje, w których podaż nowych obiektów hotelowych czy apartamentowych jest zbyt duża – uważa Marlena Kosiura. – Z drugiej strony zdaje się, że nie ma w Polsce jeszcze odważnych inwestorów, myślących w perspektywie długoterminowej, z nastawieniem na realizację obiektów w nieco zapomnianych w ostatnich latach kurortach, np. Dusznikach- -Zdroju, Muszynie, Kudowie- -Zdroju, Piwnicznej-Zdroju. Tymczasem wykreowanie popularności na daną miejscowość oraz nastawienie na komercyjną turystykę medyczną może się opłacać. Mamy bowiem starzejące się społeczeństwo, a jednocześnie bogacące się, do tego dołącza kult witalności. A sama miejscowość, teraz mniej znana i popularna, przy odpowiedniej klasie hoteli i promocji może się stać dużo bardziej intratna biznesowo niż przesycone już kurorty, które obecnie są na celowniku inwestorów – twierdzi Marlena Kosiura.

Jej zdaniem wyzwaniem dla całej branży jest niewątpliwie fakt, że inwestorzy hotelowi nie widzą potencjału w budowaniu obiektów medycznych.

– Część władz samorządowych i lokalnych radnych nie chce pozwolić na nową zabudowę, bo protestują właściciele starszych hoteli i ośrodków, W efekcie niektóre kurorty i uzdrowiska podupadają. Albo, co gorsza, deweloperzy i tak ostatecznie budują tam nowe projekty, ale w atmosferze konfliktu. Tymczasem wspólne działania mogłyby się przyczynić do „odnowienia" uzdrowiska z korzyścią dla stałych mieszkańców miejscowości, wpłynąć pozytywnie na wizerunek i popularność uzdrowiska – dodaje Marlena Kosiura.

Są jednak i pierwsze jaskółki. – Powstają już pierwsze obiekty, których usługi skierowane są do określonej grupy. Takim przykładem są hotele działające pod marką Malinowe Hotele, które są obiektami stricte medical spa – mówi Katarzyna Tencza, Associate Director w dziale hotelowym Walter Herz. – W najbliższych latach będziemy świadkami otwarć coraz większej liczby tego typu obiektów. Ten trend bezpośrednio wynika ze zmian demograficznych i jest związany z bogaceniem się społeczeństwa. Jednak obecnie jeszcze większość inwestycji w kurortach to hotele nastawione na obsługę turystów stricte wypoczynkowych – mówi Katarzyna Tencza.

W podobnym tonie wypowiada się Jan Wróblewski, współwłaściciel Zdrojowej Invest & Hotels. – Większość uzdrowisk rozwija się, bo społeczeństwo się starzeje i bogaci, a co za tym idzie – rośnie popyt na leczenie uzdrowiskowe i rehabilitację – mówi.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem hotele z górnej półki będą jednak powstawać przede wszystkim w nadmorskich uzdrowiskach. – Do większej części górskich uzdrowisk oraz do Ciechocinka przyjeżdżają pacjenci korzystający z lecznictwa uzdrowiskowego, finansowanego ze środków publicznych. Tacy goście przynoszą mniejsze dochody. Ci zamożniejsi oraz z Niemiec korzystają z nadmorskich kurortów – tłumaczy Jan Wróblewski. ©?

Nieruchomości
Za wynajem mieszkania mniej niż rok temu
Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama