Natura to również zwierzęta. Jakie więc miasto stworzyć dla nich, tak abyśmy mieli poczucie natury? Zwierząt w mieście jest sporo. Tych udomowionych i tych dzikich. Z domowych to głównie psy. Wg Euromonitora jest ich w Polsce 7 mln. Aż 80 proc. spośród tych 48 proc. z nas ,którzy maja jakieś zwierzę, ma psa, kota – 44 proc., ptaki to już tylko 4 proc. Oczywiście, więcej jest na wsi, bo tam 92 proc. ma psa, a w mieście średniej wielkości – tylko 60 proc., a kota – 28 proc.
Jest też wiele zwierząt bezdomnych. Co roku ponad 70 tys. psów jest przyjmowanych do schronisk zwierząt prowadzonych przez gminy. Część z nich znajduje nowych właścicieli. Co ważne, aż 80 proc. z nas uważa, że dzieci powinny się wychować w towarzystwie zwierząt domowych, 13 proc. jest przeciwnego zdania. Bo też uważamy, że opieka nad zwierzęciem to duża odpowiedzialność, tak uważa 91 proc.
A więc przebywanie ze zwierzętami i wychowanie ich to dobry sposób na edukację. A może również na spełnienie naszych marzeń o naturze. Bo zwierzę domowe to taki substytut natury. W mieście akceptujemy zwierzęta dzikie, choć trochę się ich obawiamy. Stowarzyszenie Salamandra w Poznaniu przygotowało więc poradnik „Dzikie zwierzęta w mieście". Promuje dostosowanie infrastruktury miasta do tych gatunków, które są ważne dla utrzymania równowagi gatunkowej, więc szczególnie ptaków i nietoperzy, czyli pożeraczy owadów.
Lepiej, żeby to one się nimi żywiły, niż żebyśmy je zwalczali chemią. Sprowadzamy coraz więcej zwierząt do miasta, zaczynamy hodować pszczoły na dachach wysokich budynków. Te zapylają kwiaty w naszych parkach. Wspieramy zagnieżdżanie się ptaków poprzez budki lęgowe i ochronę jerzyków żyjących na poddaszach, a nawet przestajemy się bać nietoperzy, które przecież są znakomitymi pożeraczami tak kłopotliwych w mieście owadów. Ale zwierzęta domowe też potrzebują wygody w mieście.
W Warszawie, głównie dla psów, przygotowano specjalne ogródki. Warto tam zajrzeć, są w nich miejsca ćwiczeń zwierzęcych, pochylnie i ścianki, ale i możliwość spaceru dla nas. Bo zwierzęta odwdzięczają się swoim właścicielom, zmuszając ich do wysiłku. Wg badań Headey & Grabek ci, którzy je regularnie wyprowadzają, mają o 5 proc. niższe wydatki na leczenie. Ale zwierzęta to również ważna część naszej cywilizacji europejskiej, która oparta jest na franciszkańskim etosie przyrody i człowieka.