Na koniec III kw. 2020 r. całkowite zasoby powierzchni biurowej w Polsce wynoszą ok. 11,5 mln mkw. Liderem pozostaje Warszawa (ponad 5,8 mln mkw.) przed regionalnymi rynkami (ok. 5,7 mln mkw.), wśród których tradycyjnie najwięcej powierzchni znajduje się w Krakowie (ponad 1,5 mln mkw.), Wrocławiu (ponad 1,2 mln mkw.) i Trójmieście (898,8 tys. mkw.).
- Zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami rynek biurowy na skutek pandemii COVID-19 przechodzi wiele zmian, zarówno pod względem popytu jak i podaży – mówi cytowany w komunikacie Martin Lipiński, dyrektor działu powierzchni biurowych i reprezentacji najemcy w Axi Immo. - Po pierwsze widzimy nadal postępujące zmiany w zakresie pracy zdalnej, która wpływa na decyzje najemców odnośnie do długości podpisywanych umów, a przede wszystkim ich rodzaju. Decyzje o ewentualnych planach o ekspansji czy relokacji są odkładane. Po drugie na wszystkich rynkach obserwujemy pogłębiającą się ofertę powierzchni do wynajęcia na zasadach podnajmu. Na zakończenie II kw. 2020 r. wskazywaliśmy, że w Warszawie dostępność tego rodzaju oferty stanowiła około 1 proc. jej całkowitych zasobów, a dziś jest to już ok. 1,5 proc. Po trzecie część z firm dużo bardziej przychylnieanalizuje elastyczne formy najmu. Po czwarte do czasu uspokojenia się sytuacji na rynku spodziewamy się, że większość z planowanych na najbliższe lata nowych projektów zostanie wstrzymana do min. 70 proc. skomercjalizowana obecnie dostępnych inwestycji - ocenia.
Czekają na najemców
Na koniec września dostępnych od ręki było ponad 1,2 mln mkw. (10,7 proc.). Najwięcej biur do wynajęcia od zaraz jest w Warszawie (559,2 tys. mkw.), Krakowie (188,8 tys. mkw.) Wrocławiu (176,5 tys. mkw.) i Trójmieście (84,7 tys. mkw.). Ogółem w regionach wolna powierzchnia na koniec III kw. wyniosła 679,6 tys. mkw. i tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy wzrosła o ok. 108 tys. mkw.
Najwięcej powierzchni przybyło we Wrocławiu (43,8 tys. mkw.), Trójmieście (32,1 tys. mkw. i Krakowie (24,4 tys. mkw.). - W stolicy współczynnik pustostanów osiągnął 9,6 proc. (+1,7 pkt proc. kw./kw. i +1,4 pkt proc. r./r/). z kolei w regionach wynosi on 11,9 proc. (+1,7 pkt proc. kw./kw.). Najwięcej procentowo wolnej powierzchni odnotowano w Łodzi i Wrocławiu – 14,3 proc., Poznaniu – 13,3 proc., Krakowie 12,4 proc. i Lublinie (10,4 proc.), a najmniej w Katowicach – 7,0 proc., Szczecinie – 7,3 proc., Trójmieście – 9 proc. i Warszawie (9,6 proc.). – czytamy w raporcie.
- Sytuacja na rynku jest dobra dla wszystkich podmiotów, które z różnych przyczyn dotychczas zastanawiały się, czy wynajęcie powierzchni biurowej w biurowcu to na pewno rozwiązanie skrojone na ich potrzeby – komentuje Martin Lipiński. - Skorzystanie z oferty podnajmu może w znaczący sposób wpłynąć na ich przyszłe decyzje o rozwoju strukturalnym. Z naszych doświadczeń wynika, że najemcy, którzy zdecydowali się na przetestowanie pracy na elastycznej powierzchni czy w ramach zespołów projektowych u klienta podejmowali decyzję o relokacji ich biznesu z mieszkania czy domu do mniejszego biura w biurowcu. Zmiana niosła ze sobą lepszą organizację i efektywność pracy, a otoczenie innych firm wpływało na podniesienie ich prestiżu.
W III kwartale 2020 r. transakcje najmu na polskim rynku biurowym to 239,5 tys. mkw. W Warszawie od lipca do końca września wynajęto 113,2 tys. mkw. (-40 proc. r./r.). W regionach podpisano łącznie umowy na 126,3 tys. mkw. Najwyższą aktywność najemców odnotowano we Wrocławiu (46,2 tys. mkw.), Trójmieście (30,4 tys. mkw.) i Krakowie (25,3 tys. mkw.).