Tak uważają notariusze – za kilka dni oficjalną uchwałę w tej sprawie ma podjąć Krajowa Rada Notarialna. Powinno to ujednolicić postępowanie rejentów w całym kraju podczas sporządzania aktów notarialnych.
Sprawa dotyczy wymogu sformułowanego w obowiązującym od 1 stycznia art. 63a prawa budowlanego. Przepis ten przewiduje, że nabywcy budynku albo lokalu powinno być udostępnione świadectwo charakterystyki energetycznej tego obiektu. Jest jednak zastrzeżenie, że dotyczy to sytuacji, w których przepisy ustawy wymagają dla tego budynku lub lokalu ustalenia charakterystyki energetycznej.
Kilka dni temu warszawscy notariusze podjęli uchwałę, że nie będą wymagać od sprzedających dołączania świadectwa energetycznego. Nie tylko zresztą od nich, bo definicja nabycia obejmuje m.in. spadki oraz darowizny.
Zdaniem Jacka Wojdyły, prezesa KRN, [b]trzeba odróżnić dwie sytuacje. W razie sprzedaży lokali w nowych budynkach, oddawanych w 2009 r., zawsze konieczne jest świadectwo energetyczne.[/b] Zresztą bez świadectwa nie można dostać pozwolenia na użytkowanie.
– [b]Bardziej złożona sytuacja dotyczy starszych nieruchomości. Przepisy w tej mierze nie są jasne, nie przewidują sankcji za brak świadectwa energetycznego, nie ma też jednoznacznych obowiązków nałożonych na notariuszy[/b] – podkreśla Jacek Wojdyło. Tymczasem taki element jak świadectwo energetyczne ma znaczenie prawne dla stron. – Dlatego uważam, że w sporządzanych aktach notarialnych powinno to być w jakiejś formie zaznaczone. Jednakże na dzisiaj nie widzę przeszkód do nabycia prawa własności starego lokalu lub budynku mimo braku świadectwa – zaznacza Jacek Wojdyło.