• Europejski Bank Centralny (EBC) nie zdecydował się dziś na podwyższenie poziomu stóp procentowych w Eurolandzie. Główna stopa nadal więc będzie wynosić 1,25 proc.
– Z ust szefa EBC, Jean-Claude'a Trichet'a padło jednak stwierdzenie dotyczące „wzmożonej czujności" banku względem inflacji, a to w języku tej instytucji oznacza, że koszt pieniądza w strefie euro pójdzie w górę po raz drugi w tym roku, najprawdopodobniej już w lipcu – komentuje Marek Nienałtowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.
• Jego zdaniem brak podwyżki stóp w Eurolandzie nie oznacza, że ci Polacy, którzy spłacają raty kredytów hipotecznych denominowanych we wspólnej walucie, mogą spać spokojnie.
– Oprocentowanie ich zobowiązań w bankach zależy bowiem tylko pośrednio od ustalanej przez EBC wysokości głównej stopy refinansowej, a bezpośrednio od kształtowania się 3-miesięcznej stawki Euribor – wyjaśnia Marek Nienałtowski. – Niestety dla kredytobiorców, ta wyznaczana każdego dnia stawka jeszcze dziś przed decyzją ECB wzrosła do poziomu 1,464 proc., czyli najwyższego od kwietnia 2009 r.
• Z analiz DK Notus wynika, że 3-miesięczny Euribor będzie nadal rósł. Przypomnijmy, że Europejski Bank Centralny na początku kwietnia br. podwyższył stopy procentowe w strefie euro po raz pierwszy od lipca 2008 r.