– Średnia cena mkw. mieszkań z lat 2009–2013 na Białołęce wynosi ponad 6,1 tys. zł, w Rembertowie – 5,9 tys. zł, w Wesołej – ok. 6,1 tys. zł – podaje Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN). – Najdrożej jest w Śródmieściu, gdzie przeciętna cena ofertowa takich lokali to ok. 14,7 tys. zł za mkw. Na Żoliborzu jest to 11,5, a na Mokotowie – 10,7 tys. zł za mkw.
Szukają nowych
Zdaniem Edyty Krakowiak ceny kilkuletnich mieszkań są stabilne, z małą tendencją wzrostową. – Cena ich nabycia była relatywnie niska w stosunku do okresu sprzed kryzysu. Poza tym jakość lokali budowanych w czasie kryzysu jest wyższa niż budowanych podczas hossy. A to także ma przełożenie na stabilność cen. Nie ma szans na ich negocjacje ze względu na zły stan mieszkania – tłumaczy przedstawicielka WGLiN.
Wielu klientów deklaruje, że interesują ich mieszkania wybudowane po 2000 r.
– To mniej więcej graniczna data postrzegana jako gwarancja dobrego stanu technicznego budynku – tłumaczy Edyta Krakowiak. – Mieszkań wybudowanych w ostatnich pięciu latach jest jednak o połowę mniej niż tych wybudowanych w latach 2000–2008. Wybór jest ograniczony, dlatego większość klientów nie zawęża swoich poszukiwań do nieruchomości z ostatnich lat. Najchętniej kupowane są mieszkania 2- i 3-pokojowe o powierzchni 40–50 mkw., w dobrej lokalizacji, w stosunkowo niskiej cenie – dodaje. Jeśli lokum spełnia te kryteria, to sprzedaż zajmie 1–2 miesiące.
– Ładnie urządzone, dobrze wycenione lokale znajdują nabywców stosunkowo szybko. Bywa, że kupiec decyduje się na zakup w niecały tydzień od pojawiania się oferty na rynku – zauważa Joanna Lebiedź, rzeczniczka Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.