W naszym pierwszym badaniu rynku domów w Brazylii obserwowaliśmy, jak Rio de Janeiro stawało się najbardziej luksusową częścią tego rynku - piszą dziennikarze BBC.
Stojąc na dachowym tarasie luksusowego penthouse'u Juliana Guzman z dumą pokazuje największe turystyczne atrakcje Rio: w pierwszej kolejności pomnik Chrystusa Zbawiciela, jeden z najbardziej znanych symboli miasta, dalej jest słynna plaża Ipanema, podziwiana zarówno przez Brazylijczyków jak i turystów, a w tle - Dois Irmaos (Two Brothers) - dwa wierzchołki wieńczące widok na plażę, szczególnie piękne o zachodzie słońca.
Kuszenie butelkami whisky
Ten widok może być także twój. Wystarczy, byś miał 3 mln dol., albo - jeśli nie masz napiętego budżetu - możesz sobie wynająć apartament za 15 tys. dol. miesięcznie. To jedno z kilku tuzinów mieszkań, które Juliana Guzman oferuje na rynku poprzez swoją agencję nieruchomości Rio Exlusive, firmę, niezwykle dochodową w ostatnich latach - podaje BBC.
Ceny zaczęły rosnąć od czasu, gdy Brazylii powierzono organizację tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej. Rosły dalej, kiedy wybrano Rio na gospodarza olimpiady w 2016 roku. - I teraz w mieście inwestują zarówno Brazylijczycy, jak i obcokrajowcy - mówi dziennikarzom BBC Guzman. - Wszyscy na okrągło opowiadają o bańce, ale ludzie wciąż kupują w Brazylii, nawet przy tak wysokich cenach - dodaje.
Do Rio przybywają wciąż nowi inwestorzy. - Ludzie widzą, że tu jest świetna okazja do rentownej inwestycji - twierdzi pośredniczka. Właścicielka penthouse'u rzeczywiście nieźle zainwestowała. Kupiła apartament za 2 mln dol., raptem dwa lata temu.
Według indeksu FIPE-ZAP, ceny nieruchomości w Rio wzrosły o 250 proc. w ciągu ostatnich sześciu lat, a w Sao Paulo ten wzrost wyniósł 200 proc.
Kiedy się otworzy dowolną gazetę w Brazylii, zalewają nas ogłoszenia i reklamy sprzedaży nowo wybudowanych apartamentów. Aby zachęcić klientów, niektórzy deweloperzy kuszą darmowymi butelkami whisky.