Ile za mieszkanie w Brazylii

Ceny nieruchomości w Rio de Janeiro wzrosły w ciągu ostatnich sześciu lat o 250 proc. W Sao Paulo - o 200 proc.

Aktualizacja: 04.05.2014 17:18 Publikacja: 04.05.2014 16:47

Ile za mieszkanie w Brazylii

Foto: Bloomberg

W naszym pierwszym badaniu rynku domów w Brazylii obserwowaliśmy, jak Rio de Janeiro stawało się najbardziej luksusową częścią tego rynku - piszą dziennikarze BBC.

Stojąc na dachowym tarasie luksusowego penthouse'u Juliana Guzman z dumą pokazuje największe turystyczne atrakcje Rio: w pierwszej kolejności pomnik Chrystusa Zbawiciela, jeden z najbardziej znanych symboli miasta, dalej jest słynna plaża Ipanema, podziwiana zarówno przez Brazylijczyków jak i turystów, a w tle - Dois Irmaos (Two Brothers) - dwa wierzchołki wieńczące widok na plażę, szczególnie piękne o zachodzie słońca.

Kuszenie butelkami whisky

Ten widok może być także twój. Wystarczy, byś miał 3 mln dol., albo - jeśli nie masz napiętego budżetu - możesz sobie wynająć apartament za 15 tys. dol. miesięcznie. To jedno z kilku tuzinów mieszkań, które Juliana Guzman oferuje na rynku poprzez swoją agencję nieruchomości Rio Exlusive, firmę, niezwykle dochodową w ostatnich latach - podaje BBC.

Ceny zaczęły rosnąć od czasu, gdy Brazylii powierzono organizację tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej. Rosły dalej, kiedy wybrano Rio na gospodarza olimpiady w 2016 roku. - I teraz w mieście inwestują zarówno Brazylijczycy, jak i obcokrajowcy  - mówi dziennikarzom BBC Guzman. - Wszyscy na okrągło opowiadają o bańce, ale ludzie wciąż kupują w Brazylii, nawet przy tak wysokich cenach - dodaje.

Do Rio przybywają wciąż nowi inwestorzy. - Ludzie widzą, że tu jest świetna okazja do rentownej inwestycji - twierdzi pośredniczka. Właścicielka penthouse'u rzeczywiście nieźle zainwestowała. Kupiła apartament za 2 mln dol., raptem dwa lata temu.
Według indeksu FIPE-ZAP, ceny nieruchomości w Rio wzrosły o 250 proc. w ciągu ostatnich sześciu lat, a w Sao Paulo ten wzrost wyniósł 200 proc.

Kiedy się otworzy dowolną gazetę w Brazylii, zalewają nas ogłoszenia i reklamy sprzedaży nowo wybudowanych apartamentów. Aby zachęcić klientów, niektórzy deweloperzy kuszą darmowymi butelkami whisky.

Luis Carlos Ewald, profesor finansów z Rio, twierdzi w rozmowie z BBC, że podniecenie wokół cen nieruchomości, szczególnie w Rio, w związku z olimpiadą i mistrzostwami świata, wyszło spod kontroli. - Czy obcokrajowcy, którzy tu przyjadą, gdy zostaną postrzeli albo obrabowani, będą zadowoleni? - pyta sarkastycznie, odnosząc się do wysokich w Rio wskaźników przestępczości. - Czy będą tym podekscytowani i zostaną mimo wszystko na dłużej? To przecież jakiś żart. Żyliśmy w świecie fantazji, a teraz wracamy do rzeczywistości.

Dzwonki alarmowe

Rosnące ceny wywołały dzwonki alarmowe wśród międzynarodowych ekonomistów. Słowo "bolha", czyli po portugalsku "bańka", jest słowem często używanym w stosunku do rynku nieruchomości. Robert Shiller, człowiek, który przewidział załamanie rynku w Stanach, ostrzegł ostatnio, że Brazylia znajduje się w obliczu własnej bańki, ale jest tu wiele kontrowersji.

- Myli się - twierdzi Mailson da Nobrega, były minister finansów Brazylii. - To nie jest klasyczna bańka, którą napędził kredyt. Kredyt nie jest źródłem wzrostu cen w Brazylii. To jest spowodowane nierównowagą pomiędzy podażą a popytem - dodaje.

Ale o kredyt hipoteczny w ostatnich latach jest łatwiej. Wartość kredytów wzrosła tylko w ostatnim roku o 32 proc. Większość ekonomistów zgadza się, że Brazylijczycy kupują domy, by w nich mieszkać, a nie po to, by robić na nich interesy.

Jeśli zestawić wartość kredytów hipotecznych z wartością całej gospodarki, to brazylijski wskaźnik jest wciąż niski (poniżej 10 proc.), w porównaniu np. z Chile, gdzie wynosi on ok. 20 proc. i ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie wynosi 70 proc. Brazylii wciąż daleko do wpadnięcia w bańkę.

- To jest bańka psychologiczna - mówi BBC ekonomista Luis Vivanco. - Zakup nieruchomości tkwi głęboko w mentalności Brazylijczyków. Czują się bezpieczniej, niż gdyby trzymali pieniądze w banku. Ludzie czują się bogatsi.

Nie ma wątpliwości, że silny wzrost brazylijskiej gospodarki był napędzany przez kredyt konsumpcyjny. Ludzie zaczęli wydawać pieniądze, których wcześniej nie mieli, również na zakup nieruchomości. Lecz obecnie kraj przeżywa spowolnienie wzrostu i aby poradzić sobie z uporczywą inflacją, stopy oprocentowania kredytu są najwyższe od dwóch lat.










W naszym pierwszym badaniu rynku domów w Brazylii obserwowaliśmy, jak Rio de Janeiro stawało się najbardziej luksusową częścią tego rynku - piszą dziennikarze BBC.

Stojąc na dachowym tarasie luksusowego penthouse'u Juliana Guzman z dumą pokazuje największe turystyczne atrakcje Rio: w pierwszej kolejności pomnik Chrystusa Zbawiciela, jeden z najbardziej znanych symboli miasta, dalej jest słynna plaża Ipanema, podziwiana zarówno przez Brazylijczyków jak i turystów, a w tle - Dois Irmaos (Two Brothers) - dwa wierzchołki wieńczące widok na plażę, szczególnie piękne o zachodzie słońca.

Kuszenie butelkami whisky

Ten widok może być także twój. Wystarczy, byś miał 3 mln dol., albo - jeśli nie masz napiętego budżetu - możesz sobie wynająć apartament za 15 tys. dol. miesięcznie. To jedno z kilku tuzinów mieszkań, które Juliana Guzman oferuje na rynku poprzez swoją agencję nieruchomości Rio Exlusive, firmę, niezwykle dochodową w ostatnich latach - podaje BBC.

Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield