Reklama

Utwardzenie powierzchni drogi tylko ze zgłoszeniem

Nadzór budowlany zainteresuje się samowolnym utwardzeniem powierzchni gruntu, destruktem asfaltowym – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Publikacja: 12.11.2014 10:00

Utwardzenie powierzchni drogi tylko ze zgłoszeniem

Foto: www.sxc.hu

Destrukt asfaltowy

Na jednym z osiedli domków jednorodzinnych właścicielce nieruchomości nie spodobała się lokalna inwestycja, przebiegająca bezpośrednio pod jej domem. Jej sąsiedzi postanowili zmodernizować nieutwardzoną drogę dojazdową. Postawili ogrodzenie oraz wybudowali infrastrukturą oświetleniową.

Kobieta zawiadomiła Nadzór Budowlany o samowolnym, jej zdaniem, utwardzeniu drogi oraz zażądała zbadania sprawy nielegalnego oświetlenia. Wnioskodawczyni narzekała, że w sprawie budowy nie mogła zabrać głosu i nikt jej o tym zamiarze nawet nie poinformował. Dodała również, że poniosła szkody majątkowe w związku z tą inwestycją.

Pracownicy Powiatowego Inspektoratu przeprowadzili wizję lokalną. Stwierdzili, że przy budowie budynków mieszkalnych jednorodzinnych, właściciele wyodrębnili część swoich parceli do utworzenia ciągu pieszo-jezdnego. Ustanowiono prawo służebności gruntowej przechodu i przejazdu, opisane w księdze wieczystej na rzecz każdego z właścicieli działek.

Urzędnicy ustalili, że droga została wysypana destruktem asfaltowym na podłożu gruntowym. Natomiast niedaleko posesji wnioskodawczyni, na metalowym słupie zamontowano oprawę oświetleniową z żarówką ledową, zasilaną z własnej instalacji budynku jej sąsiada.

Powiatowy Inspektor stwierdził, że w sprawie nie ma potrzeby interwencji i umorzył postępowanie. Jego zdaniem modernizowana droga ma nieustabilizowaną powierzchnię o tendencji do przemieszczenia się, a zatem nie mają do niej zastosowania przepisy prawa budowlanego. Podobnie rzecz miała się z instalacją elektryczną. Nie wymagała zgłoszenia, czy też pozwolenia na budowę.

Reklama
Reklama

Czym jest droga

Właścicielka odwołała się do Wojewódzkiego Inspektora, ten jednak utrzymał w mocy decyzję niższej instancji. Stwierdził, że dojazd, o którym wspomina kobieta, nie jest drogą w rozumieniu ustawy o drogach publicznych. Organ zaznaczył, że nawiezienie luźnego i przemieszczającego się destruktu asfaltowego nie stanowi utwardzenia powierzchni gruntu i nie ma nic wspólnego z robotami budowlanymi. Nie wiąże się z umożliwieniem wchłaniania wód opadowych do ziemi, co jest konieczną cechą utwardzenia.

Co do zamontowanie oprawy oświetleniowej z żarówką ledową na metalowym słupie, urzędnik stwierdził iż, zgłoszeniu podlega wykonywanie robót budowlanych polegających na instalowaniu urządzeń o wysokości powyżej trzech metrów na obiektach budowlanych. W tym jednak przypadku, urządzenie zamontowano poniżej tego pułapu, więc jego instalacja nie wymagała zgłoszenia organowi architektoniczno-budowlanemu.

Inspektor dodał także, że ewentualne szkody materialne powstałe z tytułu wykonania inwestycji nie podlegają rozstrzyganiu przez organy nadzoru budowlanego, lecz oceniane są przez sądy powszechne.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Kobieta w skardze stwierdziła, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ograniczył się wyłącznie do rozstrzygnięcia kwestii budowy oświetlenia oraz utwardzenia drogi na długości wzdłuż jej działki. Natomiast nielegalna droga i infrastruktura ciągnie się o wiele dalej. Na drodze został wylany asfalt, umocnionymi maszynami budowlanymi, zaś wykonane oświetlenie oraz krawężnik wskazują, że jest to budowla w rozumieniu przepisów Prawa budowlanego, a co najmniej utwardzenie nawierzchni, wymagające zgłoszenia.

Kobieta powołała się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, w którym zawarto pogląd, że przez utwardzenie gruntu należy rozumieć taki efekt działań, który doprowadza do trwałej zmiany charakteru podłoża, polega na połączeniu z podłożem materiału utwardzającego w sposób na tyle trwały, że skutek utwardzenia nie podlega usunięciu w efekcie zwykłego korzystania z takiego podłoża.

Pokreśliła na koniec, że na jej osiedlu powstała ulica z pełną infrastrukturą i urządzeniami technicznymi, jak oświetlenie, krawężnik, odwodnienie, pokryta stabilną nawierzchnią, w której zlokalizowano media.

Reklama
Reklama

Na ubitej ziemi

WSA 30 października 2014 roku uchylił obie decyzje administracji. Stwierdził, że nawiezienie destruktu asfaltowego na działkach budowlanych i jego ubicie świadczy o utwardzeniu gruntu. Takie też działanie wymaga dokonania zgłoszenia w odpowiednim organie architektoniczno-budowlanemu.

Sąd dodał, że utwardzenie powierzchni gruntu na działkach budowlanych nie jest zaliczane do budowli, a winno być ujęte jako urządzenie budowlane, techniczne, które z natury pozostaje w związku funkcjonalnym z określoną budowlą, w stosunku do której spełnia funkcję służebną, umożliwiającą prawidłowe korzystanie z obiektu. Do nich zalicza się np. przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki.

WSA dodał na koniec, że zamontowanie oprawy oświetleniowej z żarówką ledową na słupie poniżej trzech metrów, zasilaną z własnej instalacji budynku nie mieści się w klasyfikacji robót budowlanych, do których zastosowanie mają przepisy prawa budowlanego (VII SA/Wa 885/14).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama