Kiedy ropa pomaga zarabiać na domach

W krajach, gdzie za miesięczną pensję można kupić niewiele benzyny, ceny mieszkań spadają wraz z oddalaniem się od centrów miast.

Publikacja: 14.09.2015 17:01

Kiedy ropa pomaga zarabiać na domach

Foto: Fotorzepa/ Sławomir Mielnik

- Co mają ceny ropy do rynku nieruchomości? Wbrew pozorom sporo. Po pierwsze od cen ropy zależą koszty transportu, a analiza przygotowana przez Lion's Bank potwierdza, że w krajach, gdzie za miesięczne zarobki można kupić niewiele benzyny, ceny mieszkań dynamicznie spadają wraz z oddalaniem się od centrów miast - podkreśla Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

Dodaje, że kolejne ważne połączenie obu rynków wynika z zarobków osób związanych z sektorem naftowym. - Badania potwierdzają, że w okresach niskich cen ropy wyraźnie spada popyt na nieruchomości w krajach eksportujących ten surowiec. Może to wynikać z niepewności pracowników koncernów odnośnie do wysokości zarobków i stabilności zatrudnienia - wyjaśnia Bartosz Turek.

Analityk podkreśla, że ceny ropy naftowej mogą ostatecznie wpływać na kursy walut krajów wydobywających czarne złoto. - Przykładów można szukać w notowaniach rosyjskiego rubla czy kanadyjskiego dolara. Z punktu widzenia zagranicznego nabywcy przecena waluty oznacza też przecenę na rynku nieruchomości - podkreśla Bartosz Turek. - Przykład? Przyjmijmy, że za mieszkanie trzeba zapłacić 10 mln rubli. Przy obecnym kursie oznacza to około 550 tys. zł. Rok temu byłaby to równowartość ponad 850 tys. zł - wylicza.

I podkreśla, że mechanizm walutowy może działać w przeciwnym kierunku. - Gdyby ktoś chciał kupić nieruchomość w USA, to dziś tylko za sprawą umocnienia się kursu dolara wobec złotówki musiałby zapłacić około 15 proc. więcej niż przed rokiem - tłumaczy Bartosz Turek. - Taki sam mechanizm może też zarówno dodatkowo pogrążyć jak i uchronić inwestora zagranicznego przed kryzysem na zagranicznym rynku nieruchomości - wskazuje analityk, podając przykład sprzed kilku lat.

- W Hiszpanii ceny nieruchomości na samym początku kryzysu, czyli w drugiej połowie 2007 roku, zaczęły spadać, a zyski Brytyjczyków, którzy często na tym rynku inwestowali, wcale nie przestały rosnąć - opowiada Bartosz Turek. - Oficjalne dane pokazują, że spadek cen na hiszpańskim rynku mieszkaniowym rozpoczął się w trzecim kwartale 2007 roku. Jednak za sprawą umocnienia euro wobec funta, przez prawie dwa lata spadki cen w Hiszpanii nie martwiły Brytyjczyków - dodaje.

Według analityka Lion's Banku przykładem kraju, który może się dziś obawiać wzmożonego popytu na nieruchomości z zagranicy może być Kanada. - W związku ze spadkiem cen ropy kurs tamtejszego dolara znacznie spadł wobec amerykańskiego (20 proc.). To kusi mieszkańców USA do wejścia na kanadyjski rynek. Kolejni kupujący mogą za to dolać oliwy do i tak rozgrzanego kanadyjskiego rynku nieruchomości - wyjaśnia Bartosz Turek.

Do kupienia jest luksusowa wakacyjna rezydencja obejmująca jedną z zatok jeziora Józefa. - Na działce o powierzchni prawie 8 ha stoi pięć budynków mieszkalnych, garaż na osiem samochodów oraz budynek do przechowywania łodzi - opisuje Bartosz Turek. - Wszystkie budynki mają konstrukcję drewnianą, ale do ich wykończenia wykorzystano także naturalny kamień, szkło i miedź. Sama tylko główna rezydencja ma ponad 850 mkw. powierzchni i składa się z dziewięciu sypialni, przeszklonego pokoju dziennego z granitowym kominkiem, pokoju gier i baru.

Cena: 25 mln dol. kanadyjskich. Lokalizacja: Muskoka, Ontario, Kanada Źródło: Chestnut Park, Christie's International Real Estate

Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce
Nieruchomości
Na jakie mieszkania nas stać? Jaki jest wybór lokali na przeciętną kieszeń?
Nieruchomości
Katowice przyciągają coraz więcej firm z branży IT. Czym kusi miasto?
Nieruchomości
Ghelamco Group wykupiło obligacje. Duża ulga dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Przedwiośnie w mieszkaniówce. Duża oferta i stabilizacja cen