Czy można sprzedać mieszkanie bez balkonu, a osiedle wybudować bez chodników? Mam nadzieję, że nie, choć niektórzy deweloperzy traktują te elementy jako bonus dla klienta i dodają je „w promocji".
Jedna z firm budujących osiedla, zapytana o to, jakie stosuje zachęty, by przyciągnąć uwagę klientów, powiedziała tak: „W ramach kompleksowego zagospodarowania terenu osiedli powstają drogi osiedlowe, chodniki, oświetlenie oraz urządzone pasy zieleni".
Czy to oznacza, że mogłaby oddać osiedle bez tego? Czy na folderach promocyjnych osiedla pokazywała jednak bloki z chodnikami prowadzącymi do klatek, z trawnikami przed oknami? Trudno wyczuć, czy w tym przypadku zawiedli PR-owcy, czy poszalał marketing. Jedno jest pewne: dziś klienci nie złapią się na takie sztuczki.
W innej firmie handlowiec zapytany przez klienta o bonus dokładany do mieszkania, powiedział: „balkon jest za darmo". Na co kupujący odparł, że woli komórkę lokatorską za darmo, a balkon może sobie deweloper pozostawić dla siebie. Dyskusja zrobiła się absurdalna i ostatecznie ten handlowiec i ten klient nie ubili interesu.
Mimo że nowe mieszkania nadal idą jak woda, to nie na każde lokum znajdzie się klient. Dobrze by było, aby pamiętali o tym ci, którzy chcą je sprzedać.