20 tys. zł zadośćuczynienia od spółdzielni mieszkaniowej domagała się Daria P. (imię fikcyjne) za wielokrotne i uporczywe naruszanie jej dóbr osobistych poprzez wywieszanie na tablicy ogłoszeń na klatce schodowej informacji o zadłużeniu jej mieszkania. Kobieta przekonywała, iż skutkiem publikacji tych danych było pogorszenie atmosfery w miejscu zamieszkania, co wywołało u niej szereg negatywnych odczuć. Jak dodała, o jej zadłużeniu dowiedzieli się wszyscy sąsiedzi i ich znajomi.
Lokatorka nie kwestionowała, że zalega z zapłatą zaliczek związanych z kosztami utrzymania lokalu, ale jak zaznaczyła, fakt ten nie może prowadzić do piętnowania i naruszania jej dóbr osobistych.
Spółdzielnia przyznała, iż faktycznie od 2002 roku wywieszała na tablicach ogłoszeń informacje o zadłużeniu lokatorów z podaniem numeru mieszkania i kwoty. Była to tego zobligowana uchwałą Zebrania Przedstawicieli Członków, którzy uznali, że takie działanie zapobiegnie wciąż rosnącemu zadłużeniu w opłatach za używanie lokalu. Przy czym jak zaznaczono, od trzech lat wywieszane są informacje o zadłużeniu tylko z oznaczeniem klatki.
Rozpatrujący pozew Sąd Okręgowy we Wrocławiu (sygn. akt I C 630/14) uznał, że publikacja danych dotyczących wysokości zadłużenia lokatorów na terenie klatki schodowej w budynku, w którym znajduje się lokal powódki, nie była działaniem bezprawnym.
W uzasadnieniu wskazano, że spółdzielnia działała w celu ochrony uzasadnionego interesu społecznego. Mając na względzie sytuację powodującą konieczność pokrywania opłat nieuiszczonych przez niektórych członków przez pozostałą rzeszę spółdzielców, podjęto uchwałę zobowiązującą zarząd spółdzielni do wywieszania na tablicach ogłoszeń informacji o zadłużeniu lokatorów z podaniem numeru mieszkania i kwoty zadłużenia. Miało to zapobiegać wciąż rosnącemu zadłużeniu w opłatach czynszowych.