Wielka płyta kusi ceną i adresem

Mieszkania w blokach z wielkiej płyty są zwykle o ok. 10–18 proc. tańsze od lokali w nowoczesnych budynkach.

Publikacja: 08.08.2024 21:05

Niższe ceny mieszkań z wielkiej płyty przyciągają nie tylko klientów z mniejszym budżetem. Takie lok

Niższe ceny mieszkań z wielkiej płyty przyciągają nie tylko klientów z mniejszym budżetem. Takie lokale kupują też inwestorzy

Foto: Arkadiusz Ziolek/East News

Dwupokojowe, 41-metrowe mieszkanie z wielkiej płyty na warszawskiej Ochocie jest oferowane za ponad 14,9 tys. zł za mkw. Za trzypokojowy, 62-metrowy lokal na Bemowie właściciel chce 13,6 tys. zł/mkw. 61-metrowe mieszkanie z trzema pokojami na krakowskich Czyżynach wyceniono na 13 tys. zł, a 48-metrowy dwupokojowy lokal na Prokocimiu – na 12,4 tys. zł/mkw. 68-metrowy lokal na wrocławskim Grabiszynie kosztuje ponad 10,1 tys. zł/mkw.

Oferty znajdziemy na portalu Morizon.pl. Dla porównania – średnia cena ofertowa mkw. nowych mieszkań w Warszawie w lipcu to ponad 17,7 tys. zł/mkw., w Krakowie – 16,2 tys., we Wrocławiu – ponad 14,3 tys. zł za mkw.

Czytaj więcej

Zdążyć przed tanim kredytem. Kto się spieszy?

Tańsze mieszkania w blokowiskach

W Warszawie, jak ocenia Tomasz Rożek z agencji Akces, popyt na mieszkania w wielkiej płycie jest stabilny, a podaż niewielka. – Rynek czeka na obiecane kredyty na zero procent – mówi. – Klienci szukający wielkopłytowych mieszkań patrzą głównie na odpowiadającą im lokalizację, a dopiero potem porównują ceny z nowym budownictwem.

Pośrednik z Akcesu podaje, że ceny wielkopłytowych lokali w Warszawie zaczynają się od 10,5 tys. zł za mkw. (do remontu). Za wyremontowane lokale sprzedający chcą ok. 15 tys. zł/ mkw. (kawalerki i małe dwa pokoje). – Ceny są stabilne, ale według mnie będą obniżki – mówi Tomasz Rożek. – Generalnie lokale już tak mocno zdrożały, że nie widzę możliwości dalszego wzrostu. Biorąc pod uwagę ceny transakcyjne, wielka płyta od ub.r. nie zdrożała – zauważa.

Zdaniem pośrednika z Akcesu wielkopłytowe lokale droższe nie będą. – Sytuację może zmienić kredyt „zero procent”. Sądzę jednak, że ze względu na liczne ograniczenia i warunki nowy program „Na start” raczej nie wpłynie na wzrost cen jak jego poprzednik „Bezpieczny kredyt 2 proc.” – mówi.

Z kolei Krzysztof Kabaj, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN), przewiduje, że jeśli program „Na start” stanie się faktem, to ceny mieszkań w płycie mogą pójść w górę.

– Podwyżka nie będzie jednak tak gwałtowna jak w 2023 r. – ocenia. – Nie bez znaczenia będzie też współczynnik inflacyjny, który po dłuższej przerwie znów zaczyna mieć tendencję wzrostową. Z przekonaniem graniczącym z pewnością mogę jednak stwierdzić, że nie nadejdzie czas, kiedy cena metra kwadratowego mieszkań w wielkiej płycie będzie wyższa niż w nowym budownictwie.

Jak podaje Krzysztof Kabaj, w Krakowie ceny mieszkań wielkiej płycie wahają się od ok. 11 tys. zł/mkw. (do generalnego remontu) do 15–17 tys. zł/mkw. (do wejścia), w zależności od metrażu. Za taki lokal w Krakowie trzeba więc zapłacić średnio 14 tys. zł/mkw.

– Co do zasady mieszkania w wielkiej płycie są tańsze niż te w nowym budownictwie. A jeśli są to lokale na ostatnich piętrach niskich budynków bez windy, to ta różnica jest jeszcze większa – zaznacza ekspert PFRN. – Na razie nie odnotowujemy wzrostu cen wielkopłytowych mieszkań, a w niektórych przypadkach możemy nawet mówić o delikatnej korekcie, co wynika z dużej liczby ofert. A to jest spowodowane głównie opóźnieniem we wprowadzeniu rządowego programu preferencyjnych kredytów.

Lidia Dołhan, ekspertka WGN, zaznacza, że ceny mieszkań w wielkiej płycie różnią się w zależności od lokalizacji, stanu technicznego budynku i samego lokalu. We Wrocławiu są wyceniane średnio na 8,5–11,5 tys. zł za mkw. Według analityków WGN mieszkania w blokowiskach są tańsze niż w nowoczesnych budynkach o ok. 10–18 proc.

– Ceny mieszkań w wielkiej płycie w ostatnich latach wykazywały tendencję wzrostową. Główne czynniki wpływające na ten wzrost to duży popyt, inflacja, ogólny niedobór mieszkań – mówi Lidia Dołhan.

Jej zdaniem lokale w takim budownictwie mogą jeszcze zdrożeć, za czym przemawiają właśnie popyt, inflacja, ale też modernizacja budynków oraz ich atrakcyjne lokalizacje. – Z drugiej strony na stabilizację cen w przyszłości mogą wpłynąć zmiany demograficzne, polityka rządu, zwiększenie podaży mieszkań – zaznacza ekspertka WGN.

Czytaj więcej

Mieszkania z drugiej ręki tanieją. Ale nie wszędzie

Mieszkanie w wielkiej płycie dla rodzin i inwestorów

Niższe ceny mieszkań w blokowiskach przyciągają nie tylko klientów z mniejszym budżetem. – Takich lokali szukają przede wszystkim młode rodziny, studenci, seniorzy – wskazuje Lidia Dołhan. Kupują je też inwestorzy – np. na wynajem. Są także na celowniku flipperów, którzy zarabiają na odsprzedaży mieszkań po ich modernizacji.

Także Tomasz Rożek jest przekonany, że na płytę zawsze będą chętni. – Powodów jest kilka – wyjaśnia. – To mieszkania z dobrymi adresami, z dużymi odległościami między blokami. Większość budynków jest odnowiona, ocieplona, zadbana.

W ocenie Krzysztofa Kabaja wielka płyta nie ma specjalnie wielu zagorzałych zwolenników. – Decyzja o zakupie lokalu w takim budynku jest najczęściej wypadkową ceny i lokalizacji – mówi. – Szczególnie ten drugi argument przemawia za wielką płytą. Najczęściej są to budynki w centrum miast lub ich pobliżu, w odróżnieniu od nowego budownictwa, które najczęściej powstaje na obrzeżach. Dlatego jest to dobra oferta dla rodzin z dziećmi i osób starszych. Singiel i młoda bezdzietna para zdecydowanie częściej wybiorą mieszkanie w nowym budownictwie.

Czytaj więcej

Najtańsze domy są w Łodzi
Nieruchomości
Zdążyć przed tanim kredytem. Kto się spieszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Sprzedaż nowych mieszkań w stolicy ponad 40 proc. w dół
Nieruchomości
Rynek mieszkań spowolnił. Ceny zaczęły spadać
Nieruchomości
Mieszkania z drugiej ręki tanieją. Ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
Kto poczeka na dopłaty do kredytu