Od początku działania programu "Mieszkanie dla Młodych" do Banku Gospodarstwa Krajowego trafiły wnioski o dopłaty na łączną kwotę 1,55 mld złotych, z czego prawie połowa to środki do wypłacenia w 2016 roku.
Mniej kredytów w "MdM"
Przez najbliższe miesiące wnioskować będzie można jedynie o dofinansowanie wypłacane z puli na 2017 i 2018, ale to i tak w ograniczonym zakresie. Zgodnie z ustawą przed początkiem danego roku może zostać zarezerwowana tylko połowa kwoty na niego przeznaczona. Na 2017 wpisano w ustawie 746 mln zł, zatem gdy kwota złożonych wniosków przekroczy 373 mln zł i nadal będzie 2016 rok, BGK przestanie zbierać wnioski na 2017 rok.
Istnieje realne ryzyko, że w ostatnich miesiącach tego roku dojdzie do spadku sprzedaży kredytów "MdM" niemal do zera, bo wnioski będzie można składać tylko na wypłaty za półtora roku. Jak dotąd z puli na 2017 r. zarezerwowano 90 mln zł. Najbardziej stracą osoby zainteresowane zakupem mieszkania na rynku wtórnym. Znalezienie kogoś, kto sprzedaje mieszkanie i zgodzi się na zapłatę w przyszłym roku, będzie bardzo trudne. Za to w ofercie deweloperów bez większego problemu znajdziemy mieszkania z datą oddania do użytkowania zarówno w 2017 jak i 2018 roku, dopłaty wciąż są więc dostępne.
Nowe limity
Przełom marca i kwietnia to nerwowy okres na rynku nieruchomości, bo dochodzi wówczas do zmiany limitów cen kwalifikujących mieszkania do dopłat w programie "MdM". 1 kwietnia i 1 października poznajemy nowe stawki dla wszystkich województw poza pomorskim. Nie wszyscy wojewodowie wywiązują się na czas z obowiązku publikacji wskaźników odtworzeniowych, z których wylicza się limity "MdM".
Na razie nie znamy stawek dla województw lubuskiego i podkarpackiego. A co wynika z tych danych, które już zostały opublikowane? W oczy rzuca się zmiana limitu w Olsztynie, gdzie stawka została obniżona o ponad 10 procent. Maksymalna cena, za którą można było tam kupić mieszkanie od dewelopera, wynosiła dotąd 5379,55 zł, od 1 kwietnia tego roku jest to 4821,85 zł. Na rynku wtórnym limit spadł z 4401,45 do 3945,15 zł. Taka zmiana spowoduje obniżenie dostępności programu w mieście, acz trzeba przyznać, że mieszkańcy Olsztyna i tak są w komfortowej sytuacji. Średnia cena mkw. mieszkania wynosi tam 4,1 tys. zł, co oznacza, że mimo obniżki, dopłaty będą bez większych przeszkód dostępne.
O 5,8 proc. spadły limity w Opolu. Jeśli chodzi o zmiany stawek w miastach wojewódzkich, to poza spektakularnym spadkiem w Olsztynie i Opolu trzeba zwrócić uwagę na Białystok (w górę o 3 proc.) i Lublin (w górę o 2,2 proc.). Poza aglomeracjami do największej zmiany doszło w woj. opolskim (w dół o 5,8 proc., zarówno dla gmin sąsiadujących z Opolem, jak i reszty). Największy wzrost limitów zanotowaliśmy w woj. podlaskim, gdzie limit "MdM" jest większy od poprzedniego o 3,7 proc. w gminach sąsiadujących z Białymstokiem i 4,4 proc. na pozostałym obszarze.