Artykuł powstał we współpracy z Griffin Capital Partners
Firma zmieniła nazwę, ma nową strategię. Skąd te decyzje?
Zmieniliśmy nazwę, dlatego że poprzednia, czyli Griffin Real Estate, bardzo dobrze oddawała tylko część naszej działalności. Griffin jest firmą, która w dużej mierze skupia się na inwestycjach w nieruchomości, ale my w tej działalności zawsze kładliśmy specjalny nacisk na to, co nazywamy private equity w nieruchomościach. Oznacza to, że inwestujemy i rozwijamy platformy działające na rynku real estate, które nie tylko posiadają aktywa, ale prowadzą też działalność operacyjną. Tak jest w przypadku wszystkich naszych platform inwestycyjnych. Echo Investment, Student Depot, Resi4Rent, Murapol i w zasadzie wszystkie inne to firmy, które coś budują, czymś zarządzają, mają zespoły zarządzające działające w nieruchomościach. Zawsze to robiliśmy, ale potem zaczęliśmy dodawać firmy operacyjne spoza sektora real estate.
Kupiliśmy najpierw firmę ProService Finteco, potem firmę ITK (obecnie AVENGA), w których jesteśmy pasywnym koinwestorem. To firmy działające na rynku rozwiązań IT. Razem z grupą Bridgepoint zainwestowaliśmy też w Smyka. W zeszłym roku przejęliśmy platformę PAD-RES, która zajmuje się energią odnawialną. Dlatego postanowiliśmy zmienić nazwę na Griffin Capital Partners. Podkreślam, że kontynuujemy naszą silną działalność nieruchomościową, ale ponieważ mamy teraz w portfelu 30–40 proc. firm, które nie są bezpośrednio związane z tym rynkiem, uznaliśmy, że taka nazwa będzie lepiej odzwierciedlała to, co robimy.
Który sektor działalności jest dla was najważniejszy?