Reklama
Rozwiń
Reklama

PRS w Polsce rozwija się w najlepsze

Wyzwań przybywa, ale fundusze dalej inwestują w mieszkania na wynajem nad Wisłą. To trend ogólnoeuropejski.

Publikacja: 17.03.2022 20:49

Transakcje portfelowe z funduszami były w 2021 r. mocno widoczne w wynikach sprzedaży polskich dewel

Transakcje portfelowe z funduszami były w 2021 r. mocno widoczne w wynikach sprzedaży polskich deweloperów

Foto: mat. pras.

Hines i Kajima to kolejni duzi gracze na rynku nieruchomości, którzy zapowiedzieli inwestycje na rynku PRS (najem instytucjonalny mieszkań) w Polsce. Firmy utworzą joint venture i planują pierwsze inwestycje w II półroczu. W grę wchodzą zarówno własne projekty deweloperskie, jak i kupowanie nieruchomości do zaadaptowania na potrzeby PRS.

Zdaniem ekspertów rynek najmu w Polsce dalej będzie przyciągać kapitał, choć wyzwań nie brakuje.

Więcej turbulencji

– Fundamentalne czynniki wpływające na atrakcyjność PRS w Polsce, takie jak deficyt mieszkań wysokiej jakości, niski współczynnik mkw. na mieszkańca czy relatywnie niewielka konkurencja w sektorze w porównaniu z rynkami zachodnioeuropejskimi, pozostają niezmienione – mówi Jacek Kałużny, dyrektor w dziale mieszkaniowych rynków kapitałowych w Savills. – Jednak dzisiaj rynek PRS musi zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, w tym z rosnącymi kosztami materiałów i wykonawstwa, które istotnie utrudniają prognozowanie i podejmowanie decyzji inwestycyjnych. Dodatkowo, ostatnie zwyżki stóp procentowych podwyższyły koszt finansowania inwestycji w złotych do około 6–7 proc. w skali roku – dodaje.

Zdaniem eksperta w takim środowisku przewagę mogą uzyskać inwestorzy, którzy będą w stanie pozyskać tańsze finansowanie np. w euro, przy jednoczesnym zabezpieczeniu ryzyka kursowego. Koszt takiego zabezpieczenia może jednak również wzrastać w związku ze znacznymi wahaniami kursów walut. – Te czynniki mogą ograniczyć apetyt części inwestorów, w szczególności niektórych funduszy private equity wykorzystujących w znacznym stopniu finansowanie długiem, z krótszym horyzontem inwestycyjnym, oczekujących dwucyfrowych stóp zwrotu – mówi Kałużny.

Dodaje, że o ile zwyżki stóp procentowych i rosnące koszty były w pewnym stopniu możliwe do przewidzenia, o tyle dołączył do nich kolejny czynnik ryzyka w postaci napaści Rosji na Ukrainę oraz niepewność, jeśli chodzi o długoterminowy wpływ kryzysu uchodźczego na rynek mieszkań w Polsce, a także trudności z dostawami materiałów. – Mimo tego inwestorzy z rynku PRS nie sygnalizują obecnie wstrzymania procesów ani chęci sprzedaży posiadanych aktywów z tego powodu. W niektórych przypadkach widzimy wręcz większe zainteresowanie i powrót do analizowania projektów, które wcześniej zostały wstrzymane, co można też tłumaczyć większym popytem na mieszkania na wynajem i perspektywą dalszego wzrostu czynszów. Ryzyko geopolityczne będzie teraz dodatkowym czynnikiem, uważnie analizowanym przez fundusze. Przedłużająca się wojna i jej eskalacja to główne czynniki mogące w najbliższym czasie wpłynąć na aktywność inwestycyjną w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, w tym również na rynek PRS – podsumowuje Kałużny.

Reklama
Reklama

Krzysztof Cipiur, dyrektor działu rynków kapitałowych w Knight Frank, zaznacza, że rosnące koszty budowy mogą stać się poważnym wyzwaniem dla sektora nieruchomości, w tym PRS.

– W szczególności należy zwrócić uwagę na problem z dostępnością materiałów i pracowników. Pandemia zachwiała łańcuchami dostaw w wielu branżach, ale stosunkowo łagodnie wpłynęła na branżę budowlaną. Sytuacja w Ukrainie zdecydowanie to zmieniła. Ceny materiałów poszybowały w górę, bo te stały się towarem deficytowym, którego nie można importować. Ponadto, z Polski w ciągu dwóch tygodni wyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób, również pracowników sektora budowlanego – mówi Cipiur.

– Dynamizm sytuacji nie pozwala się do niej dostosować, przez szybkie znalezienie innych źródeł dostaw i zastąpienie odpływających pracowników nowymi. W krótkiej perspektywie to na pewno przyczyni się do opóźnienia na istniejących budowach i wstrzymywania tych planowanych. Problem dotyczy jednak nie tylko sektora prywatnego, ale również publicznego. GDDKiA ogłosiła wydłużenie terminów na składanie ofert, ponieważ wykonawcy nie mają możliwości złożenia odpowiednio skalkulowanych kosztorysów w oparciu o racjonalne wyceny materiałów. W sektorze prywatnym, z uwagi na niepewność na rynku dostaw i rynku pracy, generalni wykonawcy wycofują oferty, które nie były sfinalizowane umowami i nie składają nowych – zaznacza ekspert.

Ocenia, że podwyżki stóp procentowych w Polsce marginalnie wpłynęły na decyzje inwestorów związane z nowymi inwestycjami, ponieważ nie jest to postrzegane jako realne zagrożenie dla ich realizacji. – Rosnące stopy są wręcz szansą dla rynku najmu, ponieważ zmniejszają zdolność kredytową nabywców i w drodze konkurencji mogą przyczynić się do wzrostu czynszów – mówi Cipiur.

Zdaniem eksperta ryzyko „porzucania” projektów czy zamrażania aktywności inwestorów na rynku PRS jest niskie, bo nie są to podmioty przypadkowe, które w mieszkaniówkę lokowały tylko dlatego, że pandemia nadszarpnęła inne klasy nieruchomości komercyjnych. – Fundusze i deweloperzy aktywni na rynku PRS w Polsce to wyspecjalizowane podmioty z odpowiednią wiedzą i zapleczem. PRS to wymagająca klasa aktywów na poziomie zarządzania. Bardziej możliwe jest wchodzenie do Polski nowych podmiotów, które wcześniej wyspecjalizowały się w PRS w innych krajach, poznały schemat prowadzenia takich inwestycji i rozumieją ich specyfikę – podsumowuje Cipiur.

Rekordowe nakłady

Według szacunków firmy Savills w zeszłym roku inwestorzy na rynku PRS byli szczególnie aktywni. W 12 krajach europejskich zainwestowano ponad 92 mld euro, o 79 proc. więcej niż rok wcześniej i o 120 proc. więcej niż wynosi średnia z pięciu lat.

Reklama
Reklama

Skokowy wzrost to zasługa dużych przejęć: Deutsche Wohnen przez Vonovię i części portfela Akeliusa przez Heimstaden – na te dwie transakcje przypada 40 proc. wartości.

Wartość transakcji w Polsce w 2021 r. Savills szacuje na 725 mln euro. Tu z kolei za 40 proc. odpowiadała duża umowa ramowa Heimstadena ze Spravią (d. Budimex Nieruchomości) – deweloper ma w ciągu kilku lat zbudować funduszowi 2,5 tys. lokali.

Hines i Kajima to kolejni duzi gracze na rynku nieruchomości, którzy zapowiedzieli inwestycje na rynku PRS (najem instytucjonalny mieszkań) w Polsce. Firmy utworzą joint venture i planują pierwsze inwestycje w II półroczu. W grę wchodzą zarówno własne projekty deweloperskie, jak i kupowanie nieruchomości do zaadaptowania na potrzeby PRS.

Zdaniem ekspertów rynek najmu w Polsce dalej będzie przyciągać kapitał, choć wyzwań nie brakuje.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Victoria Dom też sprzedaje funduszom PRS
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Budownictwo
Deweloperzy będą działać na dwa fronty. Fundusze kupują coraz więcej mieszkań
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Mieszkanie z widokiem na fundusz
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama