Rz: Czy nie obawia się pan, że na rozdrobnionym rynku nowych mieszkań jest dziś trochę za ciasno, aby nieznany gracz mógł odnieść sukces?
Tomasz Konarski, prezes YIT w Polsce: Firma YIT jest nowym graczem na polskim rynku, ale już zyskujemy zaufanie sprzedających działki. Nasze atuty to stabilna sytuacja finansowa spółki oraz fakt, że nie korzystamy lokalnie z żadnych kredytów. Dodatkowo, centrala stawia na Polskę, co z pewnością pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Także nordyckie pochodzenie firmy stanowi wartość w oczach potencjalnych klientów i partnerów biznesowych. Finlandia kojarzona jest bowiem z niezawodnością, wysoką jakością i przywiązaniem do ekologicznych rozwiązań, które już wprowadzamy w naszej pierwszej inwestycji i zamierzamy promować w przyszłości.
Wprowadza pan na nasz rynek skandynawską markę. Czym różni się ta filozofia budowania od tej, jaką miała Qualia, której był szefem do niedawna?
Wprowadzanie nowej marki na rynek jest wspaniałym wyzwaniem. Dotychczasowe doświadczenie pozwala mi wierzyć, że i tym razem osiągniemy sukces. W przypadku YIT mamy do czynienia z marką o ponad 100-letniej tradycji, która istnieje na siedmiu innych rynkach w branży deweloperskiej i budowlanej.