Reklama

Ziemia jest, kredytu nie będzie

Banki mogą udzielać kredytów tylko do wysokości wartości gruntu. To za mało na inwestycje - twierdzą eksperci.

Aktualizacja: 12.07.2016 10:22 Publikacja: 12.07.2016 10:07

Ziemia jest, kredytu nie będzie

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

Komentuje Artur Muranowicz z kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni:

- Od 1 maja 2016 roku rolnicy i właściciele działek rolnych mają ograniczony dostęp do kredytów. Obecnie banki mogą udzielać pożyczek i kredytów wyłącznie do wysokości wartości nieruchomości, która stanowi zabezpieczenie. Jeżeli zatem działka rolna jest warta 100 tys. zł, to tylko do takiej kwoty bank może udzielić kredytu.

Co więcej, w tej kwocie muszą zmieścić się również wszystkie koszty takiego kredytu – m.in. opłaty dodatkowe i marże. Do maja 2016 roku udzielano kredytów w wysokości przewyższającej wartość nieruchomości – z uwzględnieniem wartości przyszłych inwestycji, a zabezpieczenia hipoteczne zwyczajowo sięgały od 150 do 200 proc. wartości udzielonego kredytu.

Oznacza to, że rolnicy i właściciele działek rolnych mają teraz ograniczony dostęp do finansowania – co skutecznie uniemożliwia np. budowę domu na terenach podmiejskich czy inwestycje w rozwój gospodarstw rolnych, w tym zakup nowoczesnych maszyn.

Problem tkwi w ustawie, która weszła w życie w dniu 30 kwietnia 2016 r., a która zawiera szereg regulacji ograniczających zarówno nabywanie nieruchomości rolnych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, jak i nabywanie nieruchomości rolnych przez osoby niebędące rolnikami. Ustawa wprowadza również szereg zmian w powiązanych z nią ustawach – m. in. w ustawie o księgach wieczystych i hipotece. Ogranicza ona możliwości zabezpieczenia interesów wierzyciela – instytucji finansujących, czyli banków i pożyczkodawców – w postaci hipoteki w odpowiadającej warunkom udzielonego kredytu wysokości.

Reklama
Reklama

Można się spodziewać, że w praktyce może to uniemożliwić finansowanie inwestycji na takich nieruchomościach. Bank może zabezpieczyć się hipoteką wyłącznie do wartości samego gruntu, tak więc zapewne udzieli kredytu w odpowiednio niższej wysokości, co może uniemożliwić realizację inwestycji. Wyższe finansowanie może być wzięte pod uwagę przez bank tylko, gdy uzyska on inne alternatywne zabezpieczenia – w innej formie bądź w postaci - np. hipoteki na innej nieruchomości. Ale to może znajdować się poza możliwościami wielu ubiegających się o kredyt.

Jednocześnie trudno jest odmówić racji bankom, które muszą mieć możliwość zabezpieczenia się na wypadek nie wywiązywania się przez kredytobiorcę z umowy kredytowej. Osobną kwestią jest to, że w przypadku zaspokajania się przez wierzyciela z hipoteki w drodze egzekucji nieruchomość rolna może być sprzedana tylko osobie fizycznej posiadającej status rolnika indywidualnego, co bardzo ogranicza krąg nabywców, a tym samym szybkie i skuteczne zaspokojenie się wierzyciela w drodze egzekucji. To kolejny argument zniechęcający banki do finansowania inwestycji na nieruchomościach rolnych i zabezpieczania się hipotekami na takich nieruchomościach.

Konsekwencją powyższego będzie zapewne znaczące ograniczenie przez banki finansowania inwestycji na nieruchomościach rolnych. W tej sytuacji właściciele nieruchomości rolnych, którzy chcieliby poczynić na nich inwestycje muszą liczyć się z ich finansowaniem z własnych środków, z rozszerzeniem form zabezpieczenia finansowania lub po prostu czekać na ingerencję ustawodawcy i zmianę nieprzemyślanych przepisów.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama