Rz: Mieszkania z drugiej ręki sprzedają się dużo gorzej niż nowe? Deweloperzy zawładnęli rynkiem nieruchomości?
Adam Zbrzeżny, dyrektor regionalny, RE/MAX Polska: Zarówno rynek pierwotny, jak i rynek wtórny mają swoich klientów. Lokalu na rynku wtórnym poszukują przede wszystkim osoby, które chcą kupić mieszkanie w krótkim czasie, aby móc z niego od razu korzystać - wprowadzić się samemu lub je wynająć. Na lokal od dewelopera zazwyczaj trzeba poczekać kilka czy kilkanaście miesięcy, a następnie go wykończyć. Nie każdy może sobie pozwolić na tak długi proces.
Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że poszukując mieszkania w konkretnej lokalizacji, nie zawsze mamy możliwość jego zakupu na rynku pierwotnym. Może zdarzyć się, że akurat żaden deweloper nie realizuje nowej inwestycji w danej okolicy. Mieszkania nowe są popularne w dużych miastach, gdzie mamy do czynienia z dużym zapotrzebowaniem na takie lokale.
Jaką część transakcji obsługują dziś agencje nieruchomości w Polsce? To dużo mniej niż na innych rynkach w których działa RE/MAX?
W Polsce szacuje się, że pośrednicy obsługują do 30 proc. transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości przeprowadzanych na rynku, choć ten parametr ma trend zwyżkowy. Wynika to z jednej strony z braku czasu i odpowiednich umiejętności po stronie klientów, z drugiej zaś jest to efekt dostępu do dodatkowych narzędzi, możliwości i form promocji oraz wiedzy i doświadczenia po stronie agentów. Dlatego też liczba osób gotowych na powierzenie obsługi transakcji profesjonaliście stopniowo wzrasta.