Aktualizacja: 10.10.2016 10:57 Publikacja: 10.10.2016 10:51
Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy
Foto: RP.TV
Rz: Kredytobiorca ma kilkaset tysięcy długu mieszkaniowego, do tego kredyty konsumpcyjne. Nie chce ogłaszać upadłości konsumenckiej, bo się boi, że straci wszystko. A pan powtarza, że upadłości konsumenckiej nie należy się bać. Dlaczego?
Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy: Upadłość konsumencka ma wady i zalety. Jestem jednak zdecydowanie przeciwnikiem wzbudzania niepotrzebnego strachu przed tym instrumentem.
Na jaki kredyt mieszkaniowy mogli liczyć w lipcu przeciętnie zarabiający single, bezdzietne pary i rodziny? Jak...
I półrocze na regionalnych rynkach biurowych upłynęło pod znakiem renegocjacji kontraktów. Odpowiadały one za ni...
Utrzymywanie dużej produkcji przy ograniczonym popycie – to dotknęło rynek mieszkań i popularnych, i z wyższej p...
W sześciu największych miastach deweloperzy wybudowali w ubiegłym roku ok. 45 tys. mieszkań i domów. W mniejszyc...
Sposób deweloperów na zamianę domu w blok? Postawić duży budynek jednorodzinny i wydzielić w nim np. dziewięć lo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas